W wyniku walk trwających we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga, w ciągu tylko ostatniego tygodnia wysiedlonych zostało ponad 100 tys. osób, podało we wtorek Biuro ds. Pomocy Humanitarnej ONZ.
W sobotę rebelianci M23 przejęli kontrolę nad miastem Masisi w prowincji Kivu Północne.
Liczące około 40 tys. mieszkańców Masisi, położone
M23, czyli Ruch 23 Marca, to bojówka, która według DRK i ONZ jest wspierana przez sąsiednią Rwandę i jej armię. Od 2021 r. oddziały te zajmują tereny wschodniej części DRK, wysiedlając tysiące ludzi i wywołując kryzys humanitarny.
Jak donoszą lokalne raporty, przytaczane przez ONZ, od 1 do 3 stycznia, w wyniku starć między armią kongijską a M23, w rejonie wysiedlono ponad 102 tys. osób. W listopadzie 2024 liczbę wysiedleńców z Masisi szacowano na ponad ponad 600 tys.
W odpowiedzi Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rwandy oświadczyło, że tereny zajęte w ostatnich dniach przez siły M23, znajdowały się w rękach bojówek Hutu powiązanych z masowymi zabójstwami Tutsi w Rwandzie w 1994 roku.
„Wiele części terytorium Masisi było w rękach ludobójczej FDLR, czyli obcych sił okupujących terytorium Konga” stwierdził w oświadczeniu minister spraw zagranicznych Rwandy, Olivier Nduhungirehe.
Rwanda obwinia DR Konga o „marginalizację kongijskich Tutsi, dyskryminację i prześladowania”.
Od ponad trzech dekad wschodnia część DRK jest pustoszona przez walki pomiędzy lokalnymi i zagranicznymi grupami zbrojnymi, których początki sięgają wojen regionalnych z lat 90. XX wieku.