Donosić, nie donosić... Kiedy udać się do przełożonych w Kościele z prośbą o interwencję?

W kolejnym odcinku podcastu "Pytania o Kościół i wiarę" rozmowa o tym, jakie sprawy powinny nas w Kościele niepokoić i do kogo się z nimi zgłaszać.

Dominika Szczawińska i ks. Grzegorz Strzelczyk: Pytania o Kościół i wiarę #44

Podejrzenia, spostrzeżenia, zaniepokojenie i troska – co powinno spowodować, że udamy się do przełożonych w Kościele z informacją i prośbą o interwencję? Czy negatywny wydźwięk słowa „donos” nie powoduje, że zwalniamy się z poczucia odpowiedzialności i nie reagujemy, gdy nie mamy stuprocentowej pewności? Jakie sprawy powinny nas niepokoić i do kogo się z nimi zgłaszać – wyjaśnia ks. dr Grzegorz Strzelczyk.

– Podejrzenia dotyczące przestępstw seksualnych mamy obowiązek zgłaszać. Do tego zobowiązuje nas prawo. Warto jednak wypracować w sobie mentalność troski o innych. Nie chodzi o podejrzliwość, ale o szukanie dobra. Parafianin, który zauważa, że ksiądz jest smutny, wie, że może to być znakiem, że coś się dzieje i że warto szukać pomocy.

Co robić, kiedy działania nie przynoszą skutku? Nie ma reakcji przełożonych? A czas ucieka?

– Wciąż obowiązuje Ewangelia. Trzeba donieść Kościołowi. Nie jest przecież powiedziane: donieś apostołom. Wtedy trzeba donieść opinii publicznej, dotrzeć do ludzi – do wspólnoty Kościoła.

Wejdź i słuchaj: Wszystkie odcinki podcastów „Gościa Niedzielnego”


SŁUCHAJ TEŻ NA:

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Dominika Szczawińska