Jeśli ktoś stoi przed ekranem telewizora i macha rękami jak wiatrak, to wcale nie oznacza, że ćwiczy razem z występującymi w telewizji aerobik. Może równie dobrze grać na konsoli.
Gry komputerowe często kojarzą się z przygarbionym nastolatkiem w grubych okularach, który godzinami siedzi przed monitorem, zaciekle klikając myszką, by pokonać wirtualnych przeciwników. Jednak sposobów sterowania komputerem jest coraz więcej. Już niedługo zamiast myszki i klawiatury użyjemy... własnego ciała.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Karol Kloc