– Ludobójstwo hitlerowskie rozpoczęło się od masowego zabijania pacjentów szpitali psychiatrycznych – przekonuje Teresa Jaroszewska, córka dr. Zdzisława Jaroszewskiego, psychiatry, który był świadkiem wywózki swoich pacjentów, a po wojnie walczył o upamiętnienie ofiar zagłady.
Magdalena Dobrzyniak: 11 listopada 1939 roku dr Zdzisław Jaroszewski był świadkiem wywózki chorych dzieci ze szpitala psychiatrycznego w Owińskach. Próbuję sobie wyobrazić, jaką traumę wówczas przeżył…
Teresa Jaroszewska: Ojca nazwano po jego śmierci „strażnikiem zbiorowej pamięci”. Wytrwałe dążenie do udokumentowania i wyjaśnienia źródeł zbrodni niemieckich na „podludziach”, którymi w oczach nazistów byli psychicznie chorzy, naznaczyło całe jego długie życie. Trudno mi jednak mówić o najgłębszych emocjach z tym związanych. Zaangażowanie ojca w utrwalenie pamięci o tej katastrofie było nie tylko skutkiem traumy po wydarzeniach z Owińsk, których był świadkiem. W początkach swojej drogi lekarskiej ojciec wybrał psychiatrię, gdyż chorych psychicznie uważał za osoby obarczone największym cierpieniem, które powiększał fakt, że ich chorobie towarzyszyły często niezrozumienie i wykluczenie społeczne, izolacja.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Magdalena Dobrzyniak Dziennikarka, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim i podyplomowych studiów edytorskich na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. W mediach katolickich pracuje od 1997 roku. Wykładała dziennikarstwo na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Autorka książek „Nie mój Kościół” (z bp. Damianem Muskusem OFM) oraz „Bezbronni dorośli w Kościele” (z o. Tomaszem Francem OP).