Państwo holenderskie jest odpowiedzialne za śmierć trzech Muzułmanów w masakrze dokonanej przez siły serbskie po upadku Srebrenicy podczas wojny bośniackiej (1992-95) - orzekł we wtorek holenderski sąd apelacyjny i nakazał wypłacenie odszkodowań ich krewnym.
"Sąd orzekł, że państwo holenderskie jest odpowiedzialne za śmierć tych mężczyzn, ponieważ Dutchbat (holenderscy żołnierze sił pokojowych ONZ) nie powinien był ich przekazywać" - wyjaśniła rzeczniczka sądu w Hadze.
Pozew złożyli: Hasan Nuhanowić, tłumacz, który stracił brata i ojca w masakrze dokonanej przez Serbów bośniackich w lipcu 1995 roku, oraz krewni Rizo Mustaficia, elektryka, który też zginął w tej masakrze.
Odwoływali się oni od wydanego 10 września 2008 roku wyroku sądu okręgowego w Hadze, który uznał, że państwo holenderskie nie może ponosić odpowiedzialności za działania holenderskich żołnierzy z sił pokojowych.
Jak podkreśla agencja AP, wtorkowe orzeczenie może otworzyć drogę do podobnych roszczeń ze strony rodzin innych ofiar Srebrenicy, które twierdzą, że żołnierze holenderskich sił pokojowych powinni byli zapewnić bezpieczeństwo ich bliskim.
Holenderscy żołnierze sił pokojowych ONZ byli odpowiedzialni za położoną przy granicy z Serbią, Srebrenicę, która była muzułmańską enklawą, ogłoszoną przez ONZ "strefą bezpieczeństwa", kiedy w lipcu 1995 roku siły Serbów bośniackich zajęły miasto i wymordowały blisko 8 tys. mężczyzn i chłopców.
Holenderski rząd, który przez ostatnie lata musiał stawić czoło kilku pozwom związanym z masakrą w Srebrenicy, zawsze utrzymywał, że jego żołnierze zostali porzuceni przez siły ONZ, które nie zapewniły im wsparcia powietrznego.
Siły Serbów bośniackich zdobyły Srebrenicę 11 lipca 1995 roku, na kilka miesięcy przed zakończeniem wojny. Zgromadziło się tam 30 tys. ludzi, w tym tysiące uchodźców, szukających schronienia przed nacierającymi wojskami serbskimi. Bronić ich mieli holenderscy żołnierze z sił ONZ, uzbrojeni tylko w lekką broń.
Holendrzy wycofali się bez walki, nie mając szans, gdy dowództwo misji wojskowej ONZ odmówiło wsparcia i zbombardowania Serbów z powietrza. Batalion ONZ przyglądał się biernie oddzielaniu muzułmańskich mężczyzn od kobiet. Holendrzy wydali nawet 5 tys. Muzułmanów, którzy schronili się przed wywózką w ich bazie w Potoczari - w przekonaniu, że wyjazd stamtąd jest dla nich jedynym wyjściem.
Raport ujawniający te fakty doprowadził w kwietniu 2002 r. do dymisji rządu holenderskiego. ONZ w 1999 r. przyznała, że popełniła błąd w ocenie sytuacji w Srebrenicy.
Zbrodnia w Srebrenicy przyspieszyła koniec wojny w Bośni i Hercegowinie. Po masakrze lotnictwo NATO dokonało ciężkich nalotów na pozycje Serbów bośniackich, a po ich zakończeniu do BiH wkroczyła armia chorwacka, która wraz z siłami muzułmańskimi i wojskiem bośniackich Chorwatów rozbiła Serbów.
ONZ-owski trybunał ds. zbrodni wojennych na obszarze dawnej Jugosławii oraz najwyższy organ sądowy ONZ Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości uznały masakrę muzułmańskich mężczyzn i chłopców za ludobójstwo.