Ekologia? Budzi różne skojarzenia, jednak na pewno nie powinniśmy od niej w Kościele uciekać. Wręcz przeciwnie. Chrześcijanin z natury żyje w zgodzie z przyrodą.
Troska o środowisko naturalne przy zachodzących zmianach klimatu nabiera znaczenia. Kościół – rozumiany nie tylko jako duchowni, ale ogół wiernych – może dawać wspaniały przykład harmonii człowieka z całym światem stworzonym, w której to ponadczasowe wartości idą pod rękę z ekologią.
Wielu katolików pragnie zaangażować się w działania na rzecz środowiska, ale nie zawsze znajdują inicjatywy, które odzwierciedlałyby ich system wartości. Dlatego warto przypominać, jak tematy ekologiczne ujmuje katolicka nauka społeczna, i w ten sposób szukać rozwiązań. Tak działa między innymi fundacja Polska z Natury, która w programie „Piękno tej ziemi” realizuje w Kościele działania na rzecz ochrony środowiska i klimatu. – Z ekologią w Kościele zetknęłam się w 2015 roku, kiedy zaczęłam pracować w ośrodku kolonijnym Caritas Diecezji Rzeszowskiej. Tam nie tylko opowiada się o ekologii, ale i wciela rozwiązania praktyczne, równolegle prowadząc edukację – mówi Agata Chmura, jedna z liderek programu.
Z jej doświadczenia wynika, że łatwiej jest dotrzeć do ludzi z działaniami prośrodowiskowymi, jeśli dotyczą one bezpośrednio ich samych. – Uważam, że pod tym względem zdecydowanie potrzebna jest aktywizacja środowisk katolickich. Nie sztuką jest opowiadać o globalnym ociepleniu, jeśli ludzie nie dostrzegają jego skutków we własnym życiu. Niektóre projekty, którymi koordynowałam, poruszyły nie tylko zespół parafialny, ale całą społeczność wiejską. A inicjatywy, które wówczas powstały, w dalszym ciągu są realizowane, nawet bez dofinansowania – opowiada A. Chmura.
Podkreśla, że ochrona dziedzictwa naturalnego powinna dotyczyć tego, co nas otacza, a nie tylko opierać się na abstrakcyjnych pojęciach. Wcześniej jednak musimy zrozumieć, że jesteśmy częścią tego ekosystemu. – Dostrzeganie zależności między człowiekiem a przyrodą to świetny temat do omawiania na katechezie. Realizując działania ze społecznością lokalną, widzę tu ogromną potrzebę i podatny grunt – przyznaje pani Agata. Nie chodzi o to, żeby straszyć zmianami klimatycznymi, ale opowiadać, jak sobie z nimi radzić w najbliższym otoczeniu. Np. poprzez zasadzenie drzew wokół domu, jeśli jest taka możliwość, by obniżać temperaturę w czasie upałów. Magazynowanie deszczówki w odpowiedzi na suszę. Odrzucenie jednorazowych foliówek i zastąpienie ich torbami materiałowymi.
– Liczy się praca u podstaw. Wiem, że ekologia bywa różnie postrzegana. Czasem ludzie na to słowo się wzdrygają, ale myślę, że mamy dużą przestrzeń do dialogu. Trzeba nam odczarować ten temat i włączyć w sferę działań parafialnych. Przecież działania prośrodowiskowe idą w pełnej zgodzie z chrześcijańskimi wartościami – apeluje liderka programu.
W parafiach pierwszym krokiem do głębszego zaangażowania może być podjęcie prostych praktycznych inicjatyw, które na stałe wpiszą się w życie wspólnoty. – Na przykład nasadzenie roślin i rabat kwietnych w pobliżu kościoła czy cmentarza, co wzbogaca krajobraz i bioróżnorodność, a jednocześnie tworzy dodatkową przestrzeń do modlitwy kontemplacyjnej w otoczeniu przyrody. Zorganizowanie przy cmentarzu półki na znicze do ponownego wykorzystania. Organizacja parafialnych wycieczek rowerowych, które są okazją do wspólnej modlitwy i odkrywania miejsc cennych przyrodniczo w najbliższej okolicy – wymienia Anna Piwowarczyk z fundacji Polska z Natury.
Tę perspektywę poszerza o. Kordian Szwarc OFM, proboszcz z Olsztyna i animator krajowy projektu Caritas Polska – Laudato si’. Przeprowadził on kilkadziesiąt warsztatów i wykładów ekologicznych w całej Polsce. – Musimy zmienić podejście, że ekologię stawia się z jednej strony, a Kościół z drugiej. I przeciwstawia się je sobie. Kościół przez Pismo Święte mówił od wieków o miłości stworzenia. Papież także i nie zaczęło się wcale od Franciszka. Już w epoce Pawła VI odkrywano, kim jest człowiek w kontekście środowiska naturalnego i rewolucji przemysłowej. Ten papież przepowiedział procesy, które mają miejsce dziś – stwierdza o. Szwarc. Przekonuje, że nasza formacja chrześcijańska powinna opierać się na ekologii integralnej, czyli relacji do Boga, do siebie samego, do drugiego człowieka i do świata stworzonego.