W ciągu najbliższych dni Parlament Europejski na przyjąć kluczowe decyzje stabilizujące strefę euro i to ja będę w negocjacjach decydującym przedstawicielem Rady UE - powiedział w piątek minister finansów Jacek Rostowski.
"Jako przewodniczący Rady Ministrów finansów UE od piątku będę przewodniczył na spotkaniach, na których będziemy podejmowali decyzje, które są kluczowe dla zapewnienia stabilizacji dla strefy euro" - powiedział Rostowski w radiowych "Sygnałach Dnia".
Minister finansów zwrócił uwagę, że eurogrupa podejmuje własne decyzje dla ratowania strefy euro, natomiast UE także ma kluczową rolę w ratowaniu poszczególnych krajów. "Są elementy tych programów, które są unijne, a nie tylko programami eurogrupy. Te decyzje zapadają na ogólnej Radzie 27 państw" - podkreślił Rostowski.
Jak zapewnił minister, będzie miał ścisły kontakt i codzienną współpracę z premierem Luksemburga (Jean-Claude Juncker - PAP), który jest przewodniczącym eurogrupy. "Te dwie Rady 17 i 27 państw muszą ściśle współpracować, żeby strefa euro była stabilna" - dodał Rostowski.
Rostowski podkreślił, że chociaż Polska nie jest w strefie euro, to stabilność tej strefy jest "żywotnym polskim interesem". "Gdyby strefa euro się zdestabilizowała, to nie możemy wątpić, że miałoby to poważny wpływ na stabilność i rozwój gospodarczy Polski" - ocenił.
Od piątku Polska rozpoczęła półroczne przewodnictwo w Radzie UE. Do Warszawy z tej okazji mają przyjechać m.in. szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy, premier Węgier Viktor Orban, który oficjalnie przekaże prezydencję premierowi Donaldowi Tuskowi.