Rosjanie w Estonii: piąta kolumna Moskwy czy żywe tarcze dla agresora?

Estończyków i mieszkających w Estonii Rosjan łączy wspólne państwo. Dzielą ich język i stosunek do historii. Najmocniej widać to w miastach, gdzie Rosjanie stanowią większość. Na przykład w Narwie, w 90 proc. zamieszkanej przez osoby rosyjskojęzyczne.

Wojna o pamięć pomiędzy Estończykami a mieszkającymi tu Rosjanami trwa od chwili odzyskania przez Estonię niepodległości w 1991 r. Po rosyjskiej agresji na Ukrainę nabrała ostrości. 80 lat po najkrwawszych na estońskiej ziemi bitwach jest szczególnie zacięta, zwłaszcza w graniczącej z Rosją prowincji Ida-Virumaa, gdzie ponad 80 proc. mieszkańców stanowią Rosjanie. W 1944 r. trwały tu ciężkie walki. Nacierali żołnierze Armii Czerwonej, bronili żołnierze Wehrmachtu i oddziałów Waffen SS. Te ostatnie złożone były z ochotników z różnych krajów, w tym estońskiej 20. Dywizji Grenadierów Waffen SS. Kulminacyjne boje, które toczyły się na przełomie lipca i sierpnia 1944 r. na nieodległych od Narwy Błękitnych Wzgórzach, nazywane są bitwą narodów Europy z bolszewizmem albo bitwą międzynarodowego Waffen SS – w oddziałach tych służyli Holendrzy, Duńczycy, Estończycy, Norwegowie i Szwedzi – z komunizmem.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Grażyna Myślińska