Mimo tradycyjnej w Bułgarii religijnej i etnicznej tolerancji napady na meczety i muzułmanów nie są odosobnionymi zjawiskami - pisze w poniedziałek dziennik "Sega", który powołuje się na statystyki urzędu głównego muftiego kraju.
W ostatnich 20 latach takich incydentów było około 100. Statystyka jest niepełna, gdyż o drobniejszych, a często powtarzających się formach agresji, takich jak wybicie szyb w świątyni, nie zawsze podaje się oficjalną informację - zastrzega urząd. Kilkanaście razy dokonano napadów na muzułmanów, zwykle po piątkowej modlitwie.
Urząd informuje o 12 próbach podpalenia meczetów i obrzucania ich ładunkami wybuchowymi. Pierwsze takie incydenty odnotowano na początku lat 90. w południowo-wschodniej części kraju. W 2009 roku meczet w naddunajskim Nikopolu został podpalony i całkowicie spłonął. Analogiczny los spotkał meczet w Karlowie (centralna Bułgaria) pół roku później.
Ze statystyk wynika, że w Bułgarii prawie nie ma meczetu, w którym nie zostałyby wybite szyby albo na którego ścianach nie umieszczono by obraźliwych napisów. Takie napisy regularnie pojawiają się na ścianach Wyższego Muzułmańskiego Instytutu w Sofii, na religijnych szkołach na prowincji oraz na budynku samego urzędu głównego muftiego.
Szczególnie obraźliwe było dla muzułmanów zbezczeszczenie meczetów w mieście Silistra (na północnym wschodzie Bułgarii), gdzie w maju 2007 roku na ścianach świątyni powieszono świńskie łby.
W większości wypadków sprawców napadów nie ustalono.
Za niektórymi incydentami stoją politycy i partie polityczne - uważa urząd głównego muftiego, podkreślając, że chodzi o nacjonalistyczną partię Ataka. Prowokacje przed sofijskim meczetem partia ta rozpoczęła w 2006 roku. Według lidera Ataki Wolena Siderowa większość meczetów w Bułgarii to "gniazda radykalnego islamu".
W maju obecnego roku doszło do napadu i próby przerwania piątkowej modlitwy. Podczas starć kilka osób odniosło obrażenia. W ciągu następnego miesiąca przed sofijskim meczetem odnotowano jeszcze sześć incydentów - napisano w informacji urzędu głównego muftiego.
Po incydencie w maju pozostałe ugrupowania, w tym rządząca partia GERB (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii), która dotychczas liczyła na poparcie nacjonalistów dla mniejszościowego gabinetu premiera Bojko Borysowa, zdystansowali się od Ataki.
Islam w Bułgarii wyznaje około 700-tysięczna mniejszość turecka oraz około jedna trzecia spośród liczącej tyle samo osób mniejszości romskiej. W ostatnich 20 latach w kraju zbudowano około 400 nowych meczetów, dziesięciokrotnie więcej niż prawosławnych świątyń. Meczetów jest około 1050, cerkwi - 3800.