Szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek powiedział w niedzielę w Warszawie, że słowa o. Tadeusza Rydzyka, wypowiedziane we wtorek w PE, w których określił Polskę, jako kraj totalitarny i niecywilizowany, były "skandaliczne i niedopuszczalne".
"Słowa ojca Rydzyka były skandaliczne i niedopuszczalne i żałuję bardzo, że padły w Parlamencie Europejskim, ale z drugiej strony chciałem odnotować, że praktycznie te słowa zostały niezauważone w Unii Europejskiej" - powiedział Jerzy Buzek.
"To jest nasz problem, polski problem (...). Takie opinie wpływają na zdanie i osąd setek tysięcy, a może nawet milionów Polaków, którzy słuchają radia czy oglądają telewizję i to jest smutne w warunkach polskich, że tak niesprawiedliwe i rażąco nieuzasadnione opinie kształtują opinie milionów naszych rodaków" - dodał szef PE.
Buzek powiedział także, że jest przekonany, że ta "sprawa wiele nas nauczyła". "Powinniśmy być odporni z jednej strony na tego rodzaju słowa, skoro one nie robią na zewnątrz Polski praktycznie na nikim wrażenia, a równocześnie bardzo zabiegać o to, żeby nasze wewnętrzne, polskie sprawy prowadzić rozsądnie, rozważnie".
Według przewodniczącego PE dyskusja na ten temat powinna się skończyć.
Buzek poproszony o opinię na temat noty dyplomatycznej wysłanej przez polski MSZ do Watykanu nie chciał jednoznacznie ocenić działania ministerstwa. "Myślę, że to właśnie MSZ ma doskonałe rozeznanie, w jaki sposób te sprawy były w jakichś poufnych notach czy w jakiejś korespondencji dostrzeżone i może to jest skutek tej reakcji" - powiedział. "Nie wszystko wiemy po prostu, bo nie mamy dostępu do tych danych, dlatego ja bym tego w żadnym przypadku nie chciał osądzać krytycznie" - stwierdził.