„Robię, co mogę; ciągle na nowo czerpię odwagę z tabernakulum” – pisała św. Edyta Stein. Gdzie mamy szukać nadziei, jak nie przed Najświętszym Sakramentem? Kto klęka przed Jezusem, ten staje się wolny.
Nawet Msza święta może stać się nudnym niedzielnym obowiązkiem. Przyznam, że kiedy ją odprawiam, łapię się często na tym, że moje myśli i uczucia krążą daleko od ołtarza. Podejrzewam, że dotyczy to nie tylko mnie. Przychodzimy do kościoła z naszym grzechem, zagonieniem, zniechęceniem, zwątpieniem… Całe to nasze zagubienie jest jeszcze jednym dowodem na to, że potrzebujemy odkupienia. Bóg nie da się wyprzedzić w miłości. On pierwszy chce nas odnaleźć, zanim my zaczniemy Go szukać. On zawsze JEST, my tylko bywamy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Jaklewicz