gdy chmury mu dałem za ubranie (Hi 38,9)
23.06.2024 00:00 GOSC.PL
gdy chmury mu dałem za ubranie (Hi 38,9)
Gdy zdarza nam się niekiedy stanąć wobec pulsującej życiem natury w jej wyrazistych przejawach (wichru, morza), możemy dotknąć również prawdy świata naszych uczuć. Oba te światy są czasami jak gwałtowny, nieprzewidywalny żywioł, kiedy indziej zaś jak delikatne niemowlę. „Kto bramą zamknął morze, gdy wyszło z łona wzburzone, gdy chmury mu dałem za ubranie, za pieluszki - ciemność pierwotną?” (Hi 38,8). Smutek, gniew, strach, radość, zazdrość, pożądanie - płonie w nich pasja samego Boga, który daje się w ten sposób odczuć w bogatej złożoności swojej tajemnicy. Drżące fale wibrującego życia unoszą nas i przenikają. Bywa, że budzą niepokój i chęć raczej schronienia się poza oddziaływaniem ich siły. Mogą sprawiać wrażenie niepowstrzymanych energii, które wrzucają nas w swoje wzburzone epicentrum, w pierwotną ciemność chaosu. A jednak żywioł uczuć nie musi zagarnąć nas w niezdolność decydowania. Istnieje brama, przez którą możemy wejść w świat wolności, zabierając ze sobą całą mądrość przeżytych emocji. Nie musimy traktować szybkiego nieraz pulsu emocji jako arytmii wolności. Możemy czuć i świadomie decydować zarazem.