Ja jestem Pan, który poniża drzewo wysokie, który drzewo niskie wywyższa (Ez 17,24)
Ja jestem Pan, który poniża drzewo wysokie, który drzewo niskie wywyższa (Ez 17,24)
Najwyższą radością Boga jest być naszą wielkością. „Wezmę wierzchołek z wysokiego cedru i zasadzę, z najwyższych jego pędów ułamię gałązkę i zasadzę ją na górze” (Ez 17,22). Bóg zapuszcza korzenie splatając je z korzeniami góry. Szczyt Jego potęgi z radością zstępuje na wzniesienie ludzkiej tęsknoty. Stąd wzbija się wysoko, tworząc jedność mistycznego krajobrazu - On w nas, a my w Nim. Bóg pragnie urosnąć w nas, uznając, że jesteśmy wymarzonym miejscem dla objawienia Jego pełni. On jest drzewem, które obejmuje majestat góry - aby podkreślić jej piękno. Nigdy człowiek nie jest tak zachwycająco wielki, jak wówczas, gdy w pokorze odnajduje swoją pełnię w Stwórcy. Drzewo - Bóg i góra - człowiek - tworzą rozkoszny i życiodajny mikroklimat. Sprzyja on wszelkiej witalności i bezpieczeństwu rozwoju. „Wszelkie ptactwo pod nim zamieszka, wszystkie istoty skrzydlate zamieszkają w cieniu jego gałęzi". (Ez 17, 23). Gdy żyjemy naszą jednością z Nim - nierozdzielni - stajemy się zaproszeniem dla innych, by znaleźli przy nas schronienie pełne pokoju i rozwinęli skrzydła.