„Szabat jest zawsze pro-life”. Siostra Joanna Nowińska w podcaście „Trudne fragmenty Biblii” #30.
Doceniamy dziś mądrość Biblii, w której bardzo mocno podkreślony jest nakaz odpoczywania. Czy jednak nie jesteśmy podobni do faryzeuszy, którzy widząc uzdrawiającego w szabat Jezusa oburzali się, że łamie prawo i czyhali na Jego życie? – Szabat jest zawsze pro-life – mówi siostra Joanna Nowińska.
Zacząć musimy od pracy. To jest biblijne podejście. Bez niej nie byłoby szabatu. W Księdze Rodzaju czytamy, że będziesz się trudził przez sześć dni. Dopiero później pojawia się szabat – czyli przerwa, odstąpienie, siedzenie, kompletowanie... Bo taka jest etymologia tego słowa.
Praca w biblijnym ujęciu kojarzy nam się z karą. Czy słusznie?
– W Biblii nie ma myślenia na zasadzie kary. Jest konsekwencja. Wynik naszego działania. Praca nie jest karą, nie jest pańszczyzną. Owszem łączy się z trudem – dlatego potrzebujemy odpoczynku – ale w swej istocie praca jest Bożym prezentem, przestrzenią kreacji.
Boję się, że nie zawsze tak to widzimy...
– Bo żeby tak było, musimy dobrze przeżywać szabat, jako czas z Bogiem, dzięki któremu doświadczamy rozwoju naszego człowieczeństwa.
Wejdź i słuchaj: Więcej podcastów „Gościa Niedzielnego”
Słuchaj też na Spotify:
Dominika Szczawińska