Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. J 15,2
Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który [go] uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Wytrwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - jeśli nie trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami.
Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. (J 15,2)
Bardzo znany jest ten fragment Ewangelii. W interpretacjach często pada akcent na odcinanie owej części latorośli, która nie wydaje owoców. Ale gdy zwrócimy uwagę na słowo „oczyszcza”, dostrzeżemy światło nadziei, które może zmienić nasze duchowe życie. Termin „oczyszcza” jest kluczowy dla rozwoju naszej duchowości. W relacji wiary nigdy sami nie dojdziemy do perfekcji, bo nie o to chodzi w wierze chrześcijańskiej. Do perfekcji, czyli do zbawienia, do całkowitej wolności, może nas odprowadzić tylko łaska Boga. Kościół katolicki proponuje sakramenty i to one są tym narzędziem oczyszczania, które sprawia, że życie wiarą staje się coraz obfitsze.
Ewangelia z komentarzem. Termin „oczyszcza” jest kluczowy dla rozwoju naszej duchowościZobacz: Teksty dzisiejszych czytań