Instytut Pamięci Narodowej przestał się interesować większością przestępstw komunistycznych.
"Rzeczpospolita" pisze, że w ciągu ostatniego roku oddziałowe komisje IPN umorzyły 219 spraw o tak zwaną zbrodnię komunistyczną, zagrożoną karą do pięciu lat więzienia. W ciągu roku odmówiono wszczęcia kolejnych 21 spraw, a 16 umorzył sąd. Umorzone śledztwa dotyczą głównie funkcjonariuszy, którzy pacyfikowali strajki i demonstracje w latach 70. i 80.
Jest to skutek orzeczenia Sądu Najwyższego, który - analizując sprawę wydarzeń radomskich z 1976 r. - uznał, że popełnione wówczas przestępstwa już się przedawniły. Stanowisko to poparł prokurator generalny. Efektem jest to, ze pion śledczy IPN interesuje się już tylko PRL-owskimi zabójstwami. Co więcej, komunistyczni zbrodniarze, którzy wcześniej zostali skazani prawomocnie, dziś składają wnioski kasacyjne, powołując się na uchwałę Sądu Najwyższego.
jd, Rzeczpospolita