Przygotowania do jubileuszu odkupienia powinniśmy zacząć od całkowitego oddania się w ręce Maryi.
Ogłoszony przez abp. Tadeusza Wojdę czas nowenny, w którym będziemy się przygotowywać na jubileusz odkupienia, rozpoczyna się w roku innych okrągłych rocznic. Tu chciałbym zwrócić uwagę na dwie. 60 lat temu Paweł VI ogłosił Maryję Matką Kościoła. Stało się to na prośbę polskiego episkopatu oraz prymasa Wyszyńskiego. Maria Okońska wspomina, że kiedy prymas wrócił z Rzymu i opowiadał o atmosferze tego wydarzenia, m.in. o reakcjach biskupów z całego świata, porównał ten moment z tym, co działo się na Soborze Efeskim, na którym potwierdzono Boże macierzyństwo Maryi. „Powtórzył się Efez. Tam Maryja została ogłoszona Matką Boga, tu – Matka Boga została ogłoszona Matką Kościoła” – cieszył się prymas. Była to niewątpliwa zasługa polskich biskupów, choć Wyszyński wiedział, że podziękowania należą się przede wszystkim Marii Okońskiej i jej zespołowi. „Dziękuję za to, że wyklęczałyście tę sprawę na Jasnej Górze, wbijając dzień i noc kolana w posadzkę jasnogórską” – mówił wzruszony. Z kolei 40 lat temu, czyli w 1984 roku – w uroczystość Zwiastowania Pańskiego – Jan Paweł II w łączności ze wszystkimi biskupami oddał cały świat Niepokalanemu Sercu Maryi, wypełniając tym samym prośbę, jaką przekazała Matka Boża przez s. Łucję. Istnieją pewne kontrowersje na temat tego, czy rzeczywiście papież uczynił wszystko tak, jak życzyła sobie Maryja, jednak wielu komentatorów, powołując się na ujawnione dokumenty, wskazuje, że dokonane zawierzenie najprawdopodobniej uchroniło świat od planowanej przez Moskwę wojny atomowej. Można więc założyć, że przez niebo zostało przyjęte.
Jakie znaczenie mają dla nas te rocznice? Myślę, że logika czasu podpowiada, od czego powinniśmy zacząć przygotowania do jubileuszu odkupienia. Jeśli pod krzyżem mamy stanąć jak Jan i Magdalena z Matką Boga, to z Nią powinniśmy tę drogę rozpocząć. Niezależnie od tego, jakie programy duszpasterskie będą nam towarzyszyć w przeżywaniu tego okresu – a wierzę, że pojawi się ich wiele – cały proces powinniśmy zacząć od całkowitego oddania się w ręce Maryi.