Polacy po raz piąty zagrają w turnieju o mistrzostwo Europy. W Niemczech czekają nas pojedynki z Holandią, Austrią i Francją. Od dzisiejszego dnia mamy apetyt na więcej niż trzy mecze.
Sędzia Daniele Orsato zagwizdał po raz ostatni dopiero o godzinie 23.18. Dogrywka zakończyła się bezbramkowym remisem. Później wstrzymaliśmy na kilka minut oddech. Po serii rzutów karnych Polacy awansowali do Euro 2024.
Na papierze (czytaj w rankingu FIFA) Walia jest lepsza o jedno oczko. Zajmuje obecnie 29. pozycję. Polska jest trzydziesta. Teoria znalazła odbicie na boisku. Mecz był wyrównany. O zwycięstwie zdecydowała konsekwencja w realizowaniu założeń meczowych oraz szczęście, jeśli wierzyć popularnej opinii, że rzuty karne to piłkarska loteria.
Od początku było jasne, że to będzie mecz walki, że Walijczycy nie zostawią nam wolnego skrawka murawy Cardiff City Stadium. Kiedy publikujemy ten tekst, poobijane kostki i piszczele polskich zawodników są już obłożone lodem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Piotr Sacha