Szekspir był prawdopodobnie katolikiem, ale nie był z pewnością świętym – powiedział arcybiskup Canterbury, Rowan Williams.
W ten sposób zwierzchnik Kościoła anglikańskiego potwierdził trwające od dłuższego czasu spekulacje naukowców na temat przynależności religijnej jednego z najwybitniejszych pisarzy literatury angielskiej oraz reformatorów teatru. Hierarcha podzielił się swymi refleksjami w rozmowie towarzyszącej trwającemu na Wyspach Hay Festival.
Prymas Kościoła anglikańskiego przyznał, że nie ma jednoznacznego dowodu na związki dramatopisarza z katolicyzmem, jednak osobiście uważa, iż był on katolikiem i miał wielu przyjaciół oraz współpracowników wśród członków Kościoła rzymskokatolickiego. „Na ile w to wszystko wierzył i jak to realizował - nie mam pojęcia. Pod wieloma względami nie był to szczególnie miły człowiek, co zawsze szokuje. Pod koniec życia Szekspir gromadził nadmierne zapasy zboża i skupywał nieruchomości w Stratford. Jeśli był chrześcijaninem, to jednak nie był świętym” – podkreślił hierarcha, zaznaczając, że nie chodzi mu o to, by nazywając Szekspira chrześcijaninem, traktować go „jako plemienne trofeum na ścianie”.
Duchowny zwrócił uwagę, że w sztukach Szekspira kluczowymi pojęciami są przebaczenie i darmowa łaska Boża. „Borykał się ludzkimi pytaniami i skończył mówiąc, że jest w tym wszystkim coś więcej niż można przypuszczać. Ta tajemniczość jest częścią tematyki jego dzieł” – dodał arcybiskup Canterbury.
Dyskusja o katolicyzmie autora „Makbeta” jest tematem wielu debat medialnych i naukowych. Na początku tego roku brytyjska dziennikarka, Francis Philips przypomniała główne argumenty wspierające tezę, że Szekspir był katolikiem. Publicystka podkreśliła, że na edukację i wyobraźnię poety miało wpływ katolickie wychowanie. Jej zdaniem, brak dokumentacji biograficznej Szekspira, wynikał z tego, że dramatopisarz sam zniszczył dowody swego katolickiego pochodzenia, gdyż bał się, iż jako przedstawiciel zakazanego wówczas wyznania straci życie. Tacy szekspirowscy biografowie jak Peter Ackroyd czy Clare Asquith zwracają z kolei uwagę, że sztuki autora „Hamleta” roją od zaszyfrowanych aluzji adresowanych do współwyznawców, katolików.
John Pearce, profesor literatury Uniwersytetu Ave Maria na Florydzie w pracy sprzed dwóch lat „Walka o Szekspira” przypomina, że poeta pochodził ze Stratford, w hrabstwie Warwickshire, kolebki katolickiego nonkonformizmu. Z dokumentów z 1592 r. wynika też, że ojciec Williama, John, odmawiał uczestnictwa w nabożeństwach anglikańskich.