Prezes gdańskiego koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta Wojciech Bystry podkreślił, że wśród osób w kryzysie bezdomności jest coraz więcej młodych i cudzoziemców. W nocy ze środy na czwartek odbędzie się ogólnopolskie liczenie bezdomnych.
Ogólnopolskie badanie liczby osób bezdomnych zleciło Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Podczas akcji patrole służb miejskich odwiedzą m.in. ogródki działkowe, pustostany, piwnice, dworce kolejowe, parki, okolice mostów i wysypisk, gdzie mogą przebywać osoby potrzebujące.
"Akcja jest po to, żeby wiedzieć, komu pomagamy, żeby zobaczyć, jak zmienia się, nie tylko w Gdańsku ale w całym województwie, zjawisko osób w kryzysie bezdomności" - tłumaczył Bystry.
Przypomniał, że ostatnia taka akcja na zlecenie ówczesnego Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej odbyła się w lutym 2019 r. W Gdańsku przebywało wówczas nie mniej niż 875 osób w kryzysie bezdomności.
"Jest to dla nas bardzo ważne badanie, które zostanie przeprowadzone po długiej przerwie, w trakcie której była pandemia i atak Rosjan na Ukrainę" - podkreślił Bystry.
Zaznaczył, że wyniki zebranych ankiet mają pokazać, czy populacja osób w kryzysie bezdomności starzeje się, czy jest więcej osób młodych. "To pozwoli nam opracować metody pracy z tymi osobami" - dodał Bystry.
Podkreślił, że w ostatnich latach obserwuje wzrost liczby osób w kryzysie bezdomności wśród młodych i obcokrajowców, głównie z byłego Związku Radzieckiego. Ponadto zauważył, że populacja osób bezdomnych starzeje się i ma problemy zdrowotne. Zwrócił też uwagę, że osoby w kryzysie bezdomności wybierają życie na ulicy m.in. z powodu zaburzeń psychicznych czy uzależnień. Są też tacy, którzy odwiedzają placówki oferujące im pomoc, ale nie potrafią "wpasować się w system".
Rzeczniczka Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku Sylwia Ressel wyjaśniła, że w ramach badania, które zostanie przeprowadzone w nocy ze środy na czwartek, prowadzący działania nie tylko policzą osoby w bezdomności, ale także zbiorą informacje na temat ich wieku, wykształcenia i przyczyn, dla których są w życiowym kryzysie.
Ponadto zaoferują potrzebującym kompleksową pomoc, postarają się także przekonać osoby w bezdomności, przebywające w miejscach niemieszkalnych, do przyjęcia wsparcia, które obejmuje m.in. schronienie, pomoc finansową, żywnościową, rzeczową, higieniczną oraz aktywizację społeczną i zawodową.
Poinformowała, że w Gdańsku jest 11 różnych placówek dla osób w bezdomności. Są to: schroniska, schronisko z usługami opiekuńczymi, noclegownie, ogrzewalnia i domy samotnej matki. Łącznie jest tam ok. 600 miejsc (w tym stałe i dostawki). Prowadzą je organizacje pozarządowe.
"Konsekwentnie podnoszony jest standard tych placówek i świadczonych tam usług" - zapewniła.
Dodała, że osoby potrzebujące mogą też skorzystać z innych form pomocy, np. z finansowej, żywnościowej, higienicznej, specjalistycznej i aktywizującej społecznie.
W badaniu z 2019 r. zdiagnozowano 30 330 osób w kryzysie bezdomności, z czego ponad 83 proc. stanowili mężczyźni. W stosunku do badania z 2017 r. zanotowano spadek bezdomności o 9 proc. Z danych MRPiPS wynika, że najwięcej osób w kryzysie bezdomności przebywało w woj. mazowieckim (4278), śląskim (4255) i w pomorskim (3014). Najmniej w woj. podlaskim (646), świętokrzyskim (794) i w lubuskim (812).