W Sztokholmie na ufundowanym przez Polonię pomniku katyńskim zauważono w niedzielę napis w języku polskim, obraźliwy dla Polaków. Kongres Polaków w Szwecji powiadomił policję.
"To dla nas szczególne miejsce, tu odbywają się msze za ojczyznę, dlatego tym bardziej bolesne jest to, co się stało" - powiedział prezes Kongresu Polaków w Szwecji Michał Bieniasz.
"Jako fundatorzy pomnika zareagowaliśmy natychmiast. Napis został już usunięty, a sprawa została zgłoszona policji. Zdajemy sobie sprawę, że trudno będzie znaleźć sprawcę, ale chcemy spowodować, aby teren był lepiej patrolowany przez policję" - dodał.
W środowisku polonijnym i na polonijnych forach internetowych trwa dyskusja, kto i z jakiego powodu mógł zbezcześcić pomnik katyński. Mieszkający w Sztokholmie Polacy przypuszczają, że mógł to zrobić pijany rodak lub jest to prowokacja. Napis został napisany po polsku, dlatego raczej nie obarcza się winą Szwedów.
Pomnik katyński w Sztokholmie znajduje się w parku przy kościele św. Jana od 2001 roku. Obelisk został odsłonięty przez sztokholmską Polonię w innym miejscu już w 1975 roku. Wówczas był to jeden z pierwszych na świecie pomników upamiętniających zbrodnię katyńską.
Na pomniku w Sztokholmie widnieje napis po szwedzku i polsku: "Na wieczną pamięć 25 tysiącom polskich oficerów bestialsko pomordowanych w Katyniu, Charkowie i Miednoje w latach 1940-41 przez władze Rosji sowieckiej".