Gospodarka. Za kilka miesięcy Rosja zwiększy eksport gazu na zachód o prawie 30 mld m sześc. Właśnie zakończono budowę pierwszej nitki gazociągu położonego na dnie Bałtyku.
Inwestycja ruszyła w kwietniu 2010 r. W ciągu 12 miesięcy położono 1200 kilometrów rurociągu. Takie tempo nie byłoby możliwe, gdyby nie wsparcie Niemiec – technologiczne, ale przede wszystkim dyplomatyczne. Kontrowersje związane z zasadami solidarności krajów Unii, nie mówiąc już o ochronie środowiska, Niemcy na arenie międzynarodowej wzięli na siebie.
Przykładem umiejętnie prowadzonej polityki kadrowej spółki Nord Stream budującej gazociąg jest Gerhard Schroeder, kanclerz Niemiec, który w ostatnich godzi-nach swojego urzędowania podpisywał zgodę na inwestycję, po to by kilka tygodni później przyjąć intratną posadę w spółce budującej gazociąg.
Schroeder zajmuje się lobbingiem, a więc przekonywaniem, że rura na dnie Bałtyku nie jest taka zła. Pierwsza nitka rurociągu kosztowała około 5,5 mld dolarów. Na drugą trzeba wydać tyle samo. Wybudowanie analogicznego rurociągu na lądzie kosztowałoby około 4 mld dolarów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
tr