Mijający rok przebiegał w Kościele przede wszystkim pod znakiem Synodu o synodalności. Ten proces będzie skupiał uwagę katolików również w roku 2024.
Kiedy na powitanie 2022 roku strzelały korki od szampana, powoli wygasała pandemia koronawirusa. Po niespełna dwóch latach stopniowo wracała swoboda wykonywania praktyk religijnych. Mogliśmy się wreszcie policzyć i stwierdzić, jak podziałał tak długi czas trwania restrykcji, bezprecedensowych, bo w istotny sposób ingerujących w sprawowanie kultu. W czym i jak się to odcisnęło na życiu samego Kościoła? Od dawna już prognozowano, że do świątyń nie wróci nas tylu, ilu było przed pandemią. Argumentowano, że długotrwała dyspensa od obowiązku uczestnictwa w niedzielnej Mszy św. skłoni wielu wiernych do „religijności online”, a ostatecznie do rezygnacji z praktyk religijnych w ogóle.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Wiesława Dąbrowska-Macura