Naród kroczący w ciemności ujrzał światłość wielką”, „bo złamałeś jego ciężkie jarzmo, pręt jego ciemięzcy”; bo narodziło się Dziecię i nastąpi pokój bez granic.
Uroczystość Narodzenia Pańskiego (Msza w nocy)
Iz 9,1-3.5-6
Przepiękne słowa. Brzmią jednak dość płasko, dopóki nie uświadomimy sobie, o jaką ciemność i pręt jakiego ciemięzcy chodzi. Prorok odwołuje się do konsekwencji tzw. wojny syro-efraimskiej. Pod ciosami Asyrii upadł wtedy Izrael – północna część dawnego królestwa Dawida (południowa część, w której zawiera się Jerozolima, to Juda). Znana nam z Ewangelii Galilea – bo o jej teren między innymi chodzi – już nigdy nie wyrwała się z pogańskiego jarzma. Nie chodzi jednak tylko o samo upokorzenie porażką, ale też o wszystkie krzyczące do nieba gwałty, jakie w cieniu wojennej gry zawsze się dzieją. O ból, łzy, głód, zniszczenie, śmierć. Izajasz parę wierszy wcześniej pisze o wściekłej rozpaczy mieszkańców tej krainy:
A będzie się on błąkał w kraju uciśniony i wygłodzony; a kiedy zazna głodu i wpadnie we wściekłość, zacznie przeklinać swego króla i swego Boga; podniesie oczy w górę, potem popatrzy na ziemię: a oto tylko utrapienie i ciemności, i przygniatająca noc!
I w tym straszliwym kontekście wieszczy prorok: „Ale mrok będzie rozpędzony. Bo nie zawsze będzie miał ciemności ten kraj, który cierpi ucisk”. I zapowiada: „W dawniejszych czasach upokorzył Pan krainę Zabulona i krainę Neftalego, za to w przyszłości chwałą okryje drogę do morza, wiodącą przez Jordan, krainę pogańską”. I tu rozpoczynają się słowa czytanego tej nocy proroctwa o Księciu Pokoju. Inaczej w tym kontekście brzmią, prawda?
Część rękopisów Starego Testamentu po wzmiance o „dniu porażki Madianitów” (to nawiązanie do znanego z Księgi Sędziów zwycięstwa Gedeona) ma jeszcze jedno znamienne zdanie: „Bo każdy but pieszego żołnierza, każdy płaszcz zbroczony krwią, pójdą na spalenie, na pastwę ognia”. Pokój, który zapowiada Izajasz, nie jest słodką do mdłości beztroską. Jest odpowiedzią na straszliwą krzywdę. A proroctwo spełniło się, gdy narodzony w judzkim Betlejem Jezus rozpoczął swoją publiczną działalność właśnie w kraju Zabulona i Neftalego, w „Galilei pogan”.
Bóg w tym Izajaszowym proroctwie jawi się jako Ten, który przywraca pokój widzącym wokół siebie tylko ciemność, przeklinającym ludzi i nawet swego Stwórcę. Bóg rozumie rozpacz szarego człowieka.
Andrzej Macura