Musimy pozostać niezachwiani w naszym wsparciu politycznym, wojskowym, humanitarnym i finansowym dla Ukrainy, nawet gdy staje się to trudniejsze; jest to nie tylko obowiązek moralny, ale także strategiczny - powiedziała w czwartek na szczycie Unii Europejskiej w Brukseli przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola.
Przewodnicząca PE wezwała przywódców do podjęcia na szczycie UE decyzji w sprawie rozszerzenia, wsparcia Ukrainy i długoterminowego budżetu UE.
"Znaleźliśmy się u progu kolejnego historycznego momentu dla naszej Unii. I do nas należy decyzja, czy wykorzystamy historyczną szansę, czy też zapiszemy ją jako historyczną porażkę. Nadszedł czas, aby spełnić naszą obietnicę. Okazywać jedność i solidarność. Aby pokazać odwagę i determinację. Aby pokazać, że może to być sytuacja korzystna dla wszystkich. Kolejnym krokiem będzie otwarcie negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią" - podkreśliła.
Rozszerzenie jest naszą najsilniejszą inwestycją geopolityczną i strategiczną - zaznaczyła.
Odniosła się też do wsparcia Ukrainy.
"Musimy pozostać niezachwiani w naszym wsparciu politycznym, wojskowym, humanitarnym i finansowym dla Ukrainy, nawet gdy staje się to trudniejsze. Jest to nie tylko obowiązek moralny, ale także strategiczny. Strategiczne znaczenie ma także osiągnięcie porozumienia w sprawie nowego instrumentu finansowego na rzecz Ukrainy o wartości 50 miliardów dolarów, nad którym Parlament Europejski głosował w październiku. Ponieważ tu chodzi o inwestycje i rozwój. Dla Ukrainy i Europy" - powiedziała.
Metsola mówiła też o długoterminowym budżecie UE. "Pandemia, inwazja na Ukrainę, zmiany klimatyczne, kryzysy energetyczne i związane z kosztami życia – wszystko to miało swój wpływ. Rosnące stopy procentowe spowodowały wzrost naszych kosztów zadłużenia w ramach NextGenerationEU. Nasze wieloletnie ramy finansowe są napięte do granic możliwości ze względu na nowe, wspólnie uzgodnione zadania" - zaznaczyła.
Podkreśliła, że z tych powodów Rada Europejska musi osiągnąć porozumienie w kwestii budżetu UE. "Takie, które będzie szanować prerogatywy PE jako władzy budżetowej określone w Traktatach. Takie, które znajdzie strukturalne rozwiązanie w zakresie zarządzania kosztami pożyczek, a postęp w zakresie zasobów własnych jest częścią tego rozwiązania. Taki, które chroni wspólne wartości Unii i nie pójdzie na kompromis w sprawie praworządności. Takie, które zapewni UE możliwość skutecznego reagowania na kryzysy i nieprzewidziane okoliczności" - wyliczyła.