Ta ikona św. Jana od Krzyża pokazuje, na czym polega zdrowa chrześcijańska duchowość

To miłość, a nie cierpienia czy wyrzeczenia, znajduje się w centrum zdrowej chrześcijańskiej duchowości. Ilustruje to ikona św. Jana od Krzyża, która zostanie dziś uroczyście zaprezentowana w klasztorze karmelitów bosych w Katowicach Piotrowicach.

Autorem wizerunku jest mieszkający z tym klasztorze o. Tomasz Gajewski. Zastrzega on, że nie jest autorem wyłącznym. Obraz powstał bowiem przy udziale Barbary i Krzysztofa Cudów, założycieli wadowickiej Szkołę Ikon im. Św. Józefa.

- Nie mam z tym żadnego problemu – mówi o. Tomasz, podkreślając, że jest naturalnym, iż ikona powstaje we wspólnocie Kościoła.

Ikona św. Jana od Krzyża utrzymana jest w stonowanych odcieniach brązu. Jej dominantą jest położony w samym centrum - w miejscu serca św. Jana – czerwony płomień z kolcami. To nawiązanie do jednego z głównych dzieł św. Jana od Krzyża – „Żywego płomienia miłości”.

Żyjący od 23 lat w Karmelu o. Tomasz radzi od niego zaczynać lekturę tekstów św. Jana. Pozwoli to na uniknięcie wielkiej pułapki. Hiszpański mistyk kojarzy się wielu ludziom przede wszystkim z cierpieniem, wyrzeczeniami, zaparciem się siebie, duchową ciemnością. To wyobrażenie jest bardzo niepełne, a przez to mylące i zniechęcające do odważnego stawiania kroków w sferze duchowej. Owszem, cierpienie jest częścią życia duchowego (na ikonie ilustrują to wspomniane kolce, ciernie). Nie jest jednak ani jego celem, ani najważniejszym elementem. Najważniejsza jest miłość Boga odkrywana przez człowieka w jego własnym sercu.

– Ogień tej miłości rani, ale jest też słodki – tłumaczy o. Tomasz. Dodaje, że ten właśnie żar miłości pozwala na podejmowanie wysiłków i przyjmowanie przeciwności bez zgorzknienia. To miłość chroni przed cierpiętnictwem i pokusą pozowania na ofiarę.

 

« 1 »

Jarosław Dudała