O prawie do posiadania potomstwa, sytuacji bezpłodnych par oraz metodzie in vitro mówi ks. Ramon Lucas Lucas, profesor zwyczajny filozofii i bioetyki Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie.
Ks. Rafał Skitek: Coraz częściej małżonkowie mają trudności z poczęciem dziecka. Bezpłodnych par przybywa. Dlaczego?
Prof. Ramon Lucas Lucas: Za niepłodne uważa się te pary, którym nie udało się doprowadzić do poczęcia dziecka przez 12 miesięcy regularnego współżycia. Zgodnie z wytycznymi American Society for Reproductive Medicine przystąpienie do diagnozowania zjawiska niepłodności uzasadnione jest właśnie po tym okresie. Przyczyn niepłodności jest bardzo wiele i mogą być one klasyfikowane w różnych kategoriach. Często występuje kilka jednocześnie. Zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn są one natury biologicznej. Pozostałe związane są z wiekiem, stresem itp.
Parom, które starają się o potomstwo, trudno odmówić prawa do posiadania dziecka. Wiele z nich pokłada nadzieję w metodzie in vitro.
Oczywiście, posiadanie dziecka to prawo każdej pary. Tak samo jak prawo do płodności przynależy osobie ludzkiej. Trzeba jednak zachować większą precyzję. Przecież każda osoba posiada również prawo do zdrowia. A mimo to chorujemy; zdarzają się sytuacje, w których nasze zdrowie jest zagrożone. Medycyna dopuszcza wykonywanie zabiegów terapeutycznych, których celem jest odzyskanie zdrowia w takiej mierze, w jakiej jest to tylko możliwe. Często jednak mimo podejmowanych wysiłków nie można już nic zrobić. Wtedy nie pozostaje nic innego, jak zaakceptować tę sytuację. Co najważniejsze: zapłodnienie in vitro nie przywraca płodności, lecz zastępuje ją procedurą techniczną. Odrębną sprawą jest „prawo do potomstwa”; owszem, trzeba jednak podkreślić, że choć istnieje prawo do posiadania potomstwa, to jednak dziecko nie jest „prawem” rodziców, ponieważ nie jest przedmiotem, co do którego można by posiadać prawo własności.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.