Tak często w naszym życiu pokładamy ufność w rzeczach, które nie mogą nas zbawić. Komentarz Marcina Zielińskiego do niedzielnego II czytania.
11.11.2023 19:18 GOSC.PL
Jak wygląda życie po drugiej stronie? Jak będzie wyglądała wieczność? Jest ktoś, kto nigdy nie stawiał sobie takich pytań? Święty Paweł poprzez słowa skierowane do Tesaloniczan rzuca pewne światło na tę rzeczywistość: „Nie chcemy, bracia, waszego trwania w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei. Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim.” (1 Tes 4, 13-14). Apostoł Narodów zostawia nam obietnicę, że o ile żyjemy i umrzemy w Chrystusie, to znaczy położymy w Nim całe nasze zaufanie - będziemy zbawieni. Tak często w naszym życiu pokładamy ufność w rzeczach, które nie mogą nas zbawić. W czym zatem położyć swoją ufność, aby być pewnym wieczności z Chrystusem?
Kiedy krótko przed Świętem Wszystkich Świętych chodziłem po cmentarzu, przypomniał mi się pewien fragment książki, mówiący o ostatnich chwilach życia św. Jana od Krzyża. Świętość i cnoty tego świętego były poddawane wielu próbom i cierpieniom jeszcze za życia. Często był nierozumiany przez współbraci, którzy nie zgadzali się z proponowaną przez niego reformą zakonu. Był nawet porwany, a w celi napisał jedno ze swoich dzieł. W końcu zachorował i z uwagi na słaby poziom medycyny tamtych czasów było z nim coraz gorzej. Choroba św. Jana postępowała i gdy leżał na łożu śmierci, bracia zdobyli się na refleksje, przypomnieli mu wszystko, co wycierpiał dla Boga i wszystkie Jego dobre dzieła, których dokonał. Gdy święty Jan usłyszał, jak bracia wspominają jego dobre uczynki, chcąc przez to podkreślić jego świętość, odpowiedział: „To nie czas na myślenie o moich dobrych czynach. To dzięki Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa mam nadzieję zbawienia!”.
To zdanie siedziało w mojej głowie i sercu przez cały okres Świąt. Przypominało mi, że zbawienie nie jest oparte o nasze dobre życie, dobre uczynki i o to, co sami możemy wyprodukować, by przypodobać się Bogu. Zbawienie ma swoje źródło w tym, co Chrystus uczynił dla każdego z nas na krzyżu. Jego Krew czyni nas świętymi i czystymi, a zbawienie jest darem, który możemy od Niego jedynie otrzymać. Święty Paweł powie: „Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił”. (Ef 2, 8-9). Połóżmy więc ufność w zbawienie nasze i naszych bliskich w Krwi Chrystusa, bo tylko ona czyni nas czystymi i pewnymi życia wiecznego. A ono zaczyna się już tu, na ziemi.
Marcin Zieliński