Miasto Kraków przestrzega, by "nie dać się nabić w starego diesla" i przed zakupem samochodu sprawdzić, czy spełnia on wymogi Strefy Czystego Transportu (SCT), która ma zacząć obowiązywać od 1 lipca przyszłego roku.
"W ostatnim czasie w internecie pojawiło się sporo ogłoszeń, dotyczących okazyjnej sprzedaży starszych samochodów z silnikiem Diesla. Oferowane są w promocyjnych cenach auta z rocznika 2009 i wcześniejszych, z normą spalania Euro 4 i niższą. Warto jednak przy tym zwrócić uwagę, że w przyszłym roku w Krakowie wejdzie w życie Strefa Czystego Transportu" – przestrzegł magistrat na swojej stronie internetowej.
W lipcu 2024 w stolicy Małopolski zacznie obowiązywać Strefa Czystego Transportu, która obejmie teren całego miasta.
Pierwszy etap – od lipca 2024 – wchodzenia w życie SCT będzie łagodniejszy – do miasta nie wjadą auta osobowe około 30-letnie (roczniki: 1992 benzyna i 1996 diesel). Wyjątkiem są samochody osobowe kupowane teraz (w kraju i za granicą), czyli po 1 marca 2023, oraz otrzymane teraz w spadku lub jako darowizna – one muszą spełniać wyższe wymogi, tj. muszą to być auta co najmniej z rocznika 2000 lub mające normę Euro 3 - w przypadku benzyny, a w przypadku diesli przynajmniej rocznik 2010 lub z normą Euro 5.
W drugim etapie wchodzenia w życie SCT, czyli od 1 lipca 2026 r., ograniczenie będzie obowiązywało wszystkie pojazdy. Niezależnie od daty ostatniej rejestracji podlegać będą tym samym wymogom. Do SCT nie wjadą samochody benzynowe niespełniające wymogów emisyjnych Euro 3, auta wyprodukowane przed 2000 r. oraz samochody z silnikiem diesla niespełniające wymogów emisyjnych Euro 5, wyprodukowane przed 2010 r.
Zarząd Transportu Publicznego podkreśla, że samochody, którymi poruszają się osoby z niepełnosprawnościami, także jako pasażerowie, są zwolnione z wymagań SCT. Muszą mieć jedynie odpowiedni identyfikator. Wyłączone z tych zapisów są także pojazdy zaliczane do transportu medycznego i sanitarnego. Może to dotyczyć także prywatnych aut, używanych w takim celu – chodzi np. o pilne dowiezienie osoby chorej na SOR czy ciężarnej na porodówkę.
Część mieszkańców jest przeciwna SCT w kształcie przyjętym przez radnych. Wojewoda małopolski, który jako organ nadzoru otrzymywał prośby o interwencje od grup mieszkańców, w kwietniu zaskarżył uchwałę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Wojewoda zakwestionował zgodność uchwały z przepisami ustawy z 11 stycznia 2018 r. o elektromobilności i paliwach alternatywnych – zdaniem wojewody radni miejscy nie określili w sposób wystarczający granic obszaru SCT oraz nie zawarli regulacji dotyczących sposobu organizacji ruchu w tej strefie.
Według wojewody uchwała zbyt daleko ingeruje w sferę konstytucyjnych praw i wolności, bezpośrednio wpływa nie tylko na mieszkańców Krakowa, ale i na wszystkich, którzy przebywają na terenie tej strefy.
Za unieważnieniem uchwały o SCT w jej obecnym kształcie są m.in. prawnicy Instytutu Ordo Iuris, wskazujący na niejasność zapisów uchwały. Ich zdaniem dokument narusza konstytucyjne prawa i wolności, jak prawo własności, swoboda przemieszczania, wyboru miejsca edukacji, miejsca pracy.
Przedstawiciele części krakowskiego chrześcijańsko-prawicowego środowiska zawiadomili też Rzecznika Praw Obywatelskich o możliwości ograniczania swobód obywatelskich poprzez wprowadzenie SCT.