Jako katolik zgadzałem się z Janem Pawłem II w sprawie chrześcijańskich korzeni Europy, ale jako polityk świeckiego państwa nie mogłem wpisać ich do unijnej konstytucji - powiedział w czwartek w Paryżu były francuski prezydent, Valery Giscard d'Estaing.
Prezydent Francji w latach 1974-1981 i współautor nieprzyjętego ostatecznie projektu konstytucji europejskiej z 2004 roku, wygłosił w czwartek w Bibliotece Polskiej w Paryżu wykład na temat "Jaka Europa jutra?". Okazją do zaproszenia byłej francuskiej głowy państwa była 220. rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja, a wśród kilkudziesięciu uczestników przeważali przedstawiciele Polonii.
Jeden z polskich słuchaczy zapytał prelegenta o jego relacje z papieżem Janem Pawłem II i o to, jak widzi przyszłość chrześcijaństwa w Unii Europejskiej. W odpowiedzi Giscard d'Estaing podkreślił, że to właśnie na jego zaproszenie Jan Paweł II w 1980 roku złożył swoją pierwszą oficjalną wizytę nad Sekwaną. Wtedy to - przypomniał - papież kierował do Francji ewangeliczne pytanie Jezusa do apostoła Szymona Piotra: "Czy ty mnie kochasz?".
Według byłego francuskiego prezydenta, polski papież zrobił wiele dla przypomnienia współczesnemu społeczeństwu o wadze tradycji chrześcijańskiej.
"Znałem odczucia Jana Pawła II (w sprawie podkreślania korzeni chrześcijańskich Europy) i jako katolik podzielałem je. Jednak byłem prezydentem państwa świeckiego" - zaznaczył d'Estaing, dodając, że w odróżnieniu od Polski w preambule francuskiej konstytucji nie znajduje się odniesienie do Boga.
"Myślę, że kultura europejska jest w dwóch trzecich czy trzech czwartych kulturą chrześcijańską. (...) Także Francja została uformowana przez tę kulturę" - zauważył były szef państwa.
Giscard d'Estaing był na początku ubiegłej dekady przewodniczącym tzw. Konwencji Europejskiej, która przygotowała projekt konstytucji europejskiej z 2004 roku. Dokument ten, odrzucony ostatecznie w referendach przez państwa członkowskie, zawierał kontrowersyjną preambułę. Nie wspominała ona o chrześcijańskich korzeni Europy, lecz jedynie nawiązywała do jej "kulturalnego, religijnego i humanistycznego dziedzictwa".