O tysiącach osób zakażonych dengą i setkach, które już zmarły wskutek powikłań, alarmują lekarze w ogarniętym wojną Sudanie, ostrzegając przed "katastrofalnym rozprzestrzenianiem" się epidemii.
Denga, podobnie jak malaria to choroba przenoszona przez komary. Powoduje wysoką gorączkę, bóle głowy, nudności, wymioty, bóle mięśni, a w najpoważniejszych przypadkach krwawienie, które może prowadzić do śmierci.
Lekarze zwracają uwagę, że sytuacja zdrowotna w południowo-wschodnim stanie Gedaref, na granicy z Etiopią, „pogarsza się w zastraszającym tempie”. Pomimo, że Gedaref nie został bezpośrednio dotknięty skutkami wojny pomiędzy rządową armią a paramilitarnymi Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF), jest rejonem kryzysów humanitarnych. Obecnie w rejonie Gedaref przebywa ok. ćwierć miliona uchodźców wewnętrznych.
Jak podaje ONZ, obecna wojna w Sudanie, doprowadziła już do stanu, gdzie 80% szpitali w kraju jest nieczynnych, gdy tym czasem jeszcze przed wojną kruchy system opieki zdrowotnej musiał mierzyć się z epidemiami malarii i dengi.
Lokalne źródła, przytaczane przez VOA, informują, że w szpitalach zajęte są wszystkie łóżka, a większość przypadków zachorowań to dzieci. „W każdym domu co najmniej trzy osoby chorują na dengę”. Również odra okazuje się zabójcza. Od maja w obozach dla uchodźców zmarło ponad 1200 dzieci, częściowo z powodu epidemii odry.
Obecne kryzysy zdrowotne pogorszyły i tak już tragiczną sytuację humanitarną w Sudanie, gdzie połowa 48-milionowej populacji potrzebuje pomocy, aby przetrwać, a 6 milionów jest na skraju głodu.
Według wstępnych szacunków projektu Armed Confused Location & Event Data Project, tylko początku września w konflikcie zginęło prawie 7500 osób, dziesiątki szpitali zostało zbombardowanych lub zajętych przez walczące strony, lekarze i pracownicy organizacji humanitarnych są regularnie celem ataków, a ich zapasy są plądrowane, w miarę jak coraz więcej osób domaga się pomocy.
W poniedziałek sudańskie ministerstwo zdrowia poinformowało, że siły RSF przejęły kontrolę nad głównym magazynem środków medycznych, w wyniku czego „utracono leki i sprzęt medyczny o wartości 500 milionów dolarów”.
kabe/voanews