Tytułowa cisza gra nie tylko „między piosenkami” amerykańskiej wokalistki, ale i w samych piosenkach.
To rzecz niezbyt częsta w muzyce, którą wielu chętnie wrzuciłoby do przepastnej szuflady z napisem „pop” – głównie za sprawą dość wyzywającego wizerunku, jaki młoda artystka prezentuje w teledyskach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski