W Wilnie NATO zrobiło duży krok do przodu. Problem w tym, że tylko jedną nogą. Druga zostaje w miejscu, w którym utknęła kilkanaście lat temu.
Szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego w stolicy Litwy okazał się przełomowy w wielu kwestiach. I nie należy ich bagatelizować. Zabrakło jednego: wyraźnej perspektywy wstąpienia Ukrainy do NATO. Bez tego wszystkie plany strategiczne mogą okazać się budowaniem domu bez dachu i okien.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina