Francuski minister spraw zagranicznych Alain Juppe powiedział w sobotę, że Paryż jest "ogromnie zaniepokojony" przemocą w Jemenie i Syrii, ale podkreślił, że celem polityki Francji wobec Bliskiego Wschodu nie jest usuwanie tamtejszych rządów.
Jedyną opcją umożliwiającą rozwiązanie problemów tego regionu jest dialog - wskazał Juppe. Zapewnił zarazem, że Francja będzie się zdecydowanie przeciwstawiać łamaniu praw człowieka w świecie arabskim i wykorzysta w tym celu wszelkie dostępne środki.
Zdaniem szefa francuskiej dyplomacji, dalszego przebywania u władzy w Libii Muammara Kadafiego nie da się pogodzić z ochroną libijskiej ludności cywilnej.
Właśnie ochrona cywilów jest głównym zadaniem sił międzynarodowych pod dowództwem NATO, prowadzących operację libijską na podstawie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Reuters odnotowuje, że Francja przewodziła reakcji Zachodu na kryzys libijski.