Abp Henryk Hoser zachęca polskich laborantów i diagnostyków do pomocy krajom misyjnym. Ofiarą niedokładnej diagnostyki jest ks. Andrzej Dudzik, polski misjonarz, który zmarł w kwietniu na chorobę tropikalną.
Ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej,który sam był niegdyś misjonarzem, spotkał się 15 kwietnia ze środowiskiem medycznym w siedzibie Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych.
Podczas przedświątecznego spotkania abp Hoser zwracał uwagę na służebny wymiar pracy laborantów i diagnostyków. Choć wymaga się dziś od nich coraz większych i bardziej skomplikowanych kompetencji, a praca jest reglamentowana przez prawodawstwo, to nadal potrzebna jest przede wszystkim ich wewnętrzna motywacja do jak najlepszej pracy.
Arcybiskup wskazał na przypadek ks. Dudzika, który zmarł przez niedokładną diagnozę. - W krajach rozwijających się diagnostyka, w tym zwłaszcza hematologiczna i bakteriologiczna, opiera się w dużej mierze na diagnostyce mikroskopowej - przypomniał abp Hoser. - A ta zależy zarówno od przygotowania laboratorium i samego laboranta, jak i jego uczciwości.
Wyrazem uznania dla jakości pracy polskich lekarzy jest otrzymany przez Krajową Izbę Diagnostów Laboratoryjnych - OTIS 2011. Nagroda została przyznana za projekt „Uwaga Nerki”, który objął osiem polskich miast. W badaniach biochemicznych wzięło udział 4 tysiące pacjentów. U 20 proc. z nich stwierdzono już nieprawidłowości, co zaowocowało skierowaniem ich na leczenie.
Jak zaznacza prezes Izby, Elżbieta Puacz badania laboratoryjne dają 70 proc. informacji o stanie klinicznym pacjenta. W związku z tym stanowią one podstawę profilaktyki, wczesnej diagnostyki, czy w końcu procesu terapeutycznego.
Kolejną Akcją prowadzona przez Izbę będzie projekt zatytułowany „Nie mam HCV”, który obejmie 30 polskich miast. Odbędzie się ona w dniach 9-13 maja.