We wtorek mija czas, jaki oskarżony o porwanie, gwałt i zamordowanie 27-letniej Polki na Kos 32-letni Salahuddin S. z Bangladeszu dostał na przygotowanie swojej obrony. W południe ma ponownie zeznawać w sądzie - informują greckie media.
Banglijczyk dostał czas do wtorku, aby przygotować swoją obronę. Zebrany przez policję materiał dowodowy, w tym nagrania z kamer oraz sygnały telefonów oskarżonego i ofiary wskazują, że to właśnie on jest odpowiedzialny za zabójstwo Polki.
Jak informują greckie media, oskarżony wyszukiwał na swoim telefonie sposoby, jak można usunąć dane z telefonu. Ponadto we wtorek CNN Greece podała, że policja szuka drugiego telefonu, który najpewniej posiadał oskarżony.
W piątek z prowadzenia sprawy zrezygnował przydzielony z urzędu adwokat oskarżonego mężczyzny, Zafiris Drosos.
Jak poinformował PAP jeden z policjantów, za morderstwo grozi Banglijczykowi dożywocie.
Na Kos przebywa obecnie również zespół polskich detektywów, badających sprawę, pod kierownictwem Dawida Burzackiego.
Anastazja zaginęła w poniedziałek 12 czerwca na greckiej wyspie Kos, gdzie pracowała w jednym z hoteli. W niedzielę 18 czerwca greckie media poinformowały, że znaleziono ciało 27-letniej Polki. Zwłoki zostały znalezione około godz. 19 czasu lokalnego, około kilometra od domu Salahuddina S., aresztowanego wcześniej przez policję, i 500 metrów od miejsca, w którym znaleziono telefon komórkowy Polki.