Kancelaria prezydenta Kaczyńskiego i telewizja TVN, Wyższa Szkoła Policji i galerie fotograficzne – to tylko niektóre miejsca, do których zaprowadziła swoich stypendystów Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia”.
Dzięki fundacji Radek Janica z Bystrzycy Kłodzkiej trafił na wymarzone studia do Krakowa. Studiuje dziennikarstwo na Uniwersytecie Jagiellońskim i europeistykę na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II. W zeszłym roku dostał się na miesięczny staż do Kancelarii Prezydenta. W tym roku współorganizuje nietypowy wyjazd na beatyfikację Jana Pawła II. – Chcemy pojechać do Rzymu pociągiem. Będą się w nim odbywały warsztaty i seminaria poświęcone papieżowi. Większość z ponad pół tysiąca pielgrzymów ma pochodzić z Rosji, Ukrainy i Białorusi – zapala się Radek, który właśnie pisze informację na ten temat do Radia Watykańskiego. Co dalej? – Na razie chcę skończyć studia. Ale miałem już kilka ciekawych ofert pracy – mówi. Jego kolega Marcin Stopyra, rugbysta krakowskiej Juvenii, chciałby zostać korespondentem wojennym. – Byłbym jednak wdzięczny całemu światu, gdybym był bezrobotny w tej profesji – zastrzega Marcin. Interesuje go też dziennikarstwo śledcze. Miał już z nim do czynienia podczas praktyki w programie „Uwaga!” w TVN. – To fundacja otworzyła mi drogę do studiów dziennikarskich w Krakowie – mówi Marcin, rodem z dolnośląskiego Strzegomia. Piotr pochodzi spod Giżycka na Mazurach, Zosia jest góralką z Podhala. Obydwoje zostali stypendystami fundacji. Dzięki niej się poznali, pokochali i dziś są już małżeństwem. Państwo Todrykowie kończą jeszcze studia. Piotr jest na V roku historii (z dwiema specjalizacjami: wojskową i nauczycielską), a Zosia, która jest już magistrem polonistyki, finalizuje studia pedagogiczne.
Policjantka w przerębli
Natalia Flisiak lubi lodowate kąpiele w przeręblach. Tym bardziej da sobie radę z każdym łobuzem. Może dlatego wybrała studia w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie oraz na Akademii Pedagogiki Specjalnej. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie stypendia fundacji. – Gdy moi rówieśnicy w wakacje odpoczywali, ja pracowałem, sprzedając pomidory na targowisku – opowiada Sebastian Miś. Dostał się do wymarzonego liceum plastycznego z bardzo dobrą lokatą. – Kiedy pojechałem do Łomży na rozpoczęcie roku szkolnego, oszczędności, które wtedy miałem, mogły pokryć koszty związane z nauką przez dwa miesiące. Ryzykowałem! Człowiek w moim wieku nie powinien mieć takich problemów. Ja się z nimi borykałem bardzo długo – wspomina Sebastian. Dziś studiuje już plastykę intermedialną i multimedia na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika oraz fotografię w warszawskiej Szkole Fotografii. Pieniądze wydane przez fundację na jego stypendium okazały się bardzo trafną inwestycją. Długa jest lista jego wystaw i nagród. Jedną z nich było stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za osiągnięcia artystyczne w roku szkolnym 2006/2007.
Co cieszyło papieża?
Stypendia papieskiej fundacji otrzymują młodzi ludzie z miejscowości do 20 tys. mieszkańców, którzy legitymują się średnią ocen nie niższą niż 4,8 i dochodem na jednego członka nie wyższym niż 922 zł brutto. Stypendium to 310 zł (dla gimnazjalistów i uczniów szkół średnich) lub 380 zł (dla studentów). Część pieniędzy można wydać na cele socjalne (dojazdy do szkoły, zakwaterowanie w bursie czy kupno odzieży). Drugą część trzeba przeznaczyć na cele naukowe (książki, opłaty za internet, dodatkowe lekcje, zakup instrumentów muzycznych). W ciągu minionych 10 lat fundacja wydała na to około 35 mln zł. Wsparła w sumie 5 tys. młodych ludzi. Obecnie pod jej skrzydłami opiekę znajduje 2,5 tys. stypendystów. Prymas Polski abp Józef Kowalczyk powiedział GN, że Jana Pawła II nie cieszyły pomniki ze spiżu. Cieszyły go żywe pomniki – takie jak ten, który tworzą stypendyści dedykowanej mu Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”.
1 procent dla Dzieła
Aby przekazać fundacji 1 procent podatku dochodowego, wpisz w odpowiednich rubrykach formularza podatkowego jej oficjalną nazwę (Fundacja Konferencji Episkopatu Polski „Dzieło Nowego Tysiąclecia”) i podaj jej numer KRS: 0000150776. Można też skorzystać z płyty z programem do rozliczenia podatku PIT, dołączonej do 11. numeru GN
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jarosław Dudała