Emerytury. Sejm przyjął rządowy projekt zmian w systemie emerytalnym. Od 1 maja br. składki przekazywane obecnie Otwartym Funduszom Emerytalnym (OFE) zostaną zmniejszone z 7,3 proc. do 2,3 proc.
Pozostałe 5 proc. składki trafi na indywidualne subkonta w ZUS. Z czasem wysokość składki przekazywanej do OFE ma wzrastać i osiągnąć w 2017 r. wysokość 3,5 proc. Projekt teraz trafi do Senatu. Wyższa izba ma się nim zająć 30 lub 31 marca.
Biorąc pod uwagę fakt, że w Senacie ogromną większość ma koalicja rządowa, nie należy spodziewać się żadnego zwrotu akcji. Później ustawa ma być podpisana przez prezydenta. Choć Bronisław Komorowski nie wypowiadał się do tej pory jednoznacznie, trudno przypuszczać, by wyrzucił do kosza, albo opóźniał wejście w życie projektu, który dla rządu PO–PSL jest projektem flagowym.
Rząd i koalicja twierdzą, że zmiany były konieczne, bo dzisiejszy system generuje dług publiczny. Opozycja i wielu niezależnych ekonomistów ma poważne zastrzeżenia nie tylko co do samych zmian, ale także tempa, w jakim się je wprowadza. Argumentuje, że zmiany nie zmniejszą długu, tylko go ukryją, a problem braku reform finansów wróci z większą siłą w przyszłości.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek