Mój 11-letni syn jest wrażliwy, dziecinny. W klasie pojawiła się drugoroczna koleżanka, którą interesuje głównie temat seksu, podchodzi do chłopaków, udaje zbliżenie, wyraża się wulgarnie.
Temat podchwycił kolega, który szokuje rówieśników swą pozorną wiedzą. Syn się martwi, że widząc to, już ma grzech. Mama chłopaka nie dostrzega problemu, oświadczyła, że takie zainteresowania są normą w tym wieku. Nie wiem, jak wzmocnić syna w poczuciu, że nie robi nic złego, że wiedza rówieśników jest nikła i fałszywa.
ZMARTWIONA MAMA
Można pójść do wychowawcy, do szkolnego pedagoga i poprosić, by chociaż próbowali porozmawiać zarówno z dziewczynką, jak i z chłopakiem. Pani ma prawo żądać reakcji. Dyskusje między dorosłymi, w tym z rodzicami obojga mogą jednak potrwać. Tymczasem synowi warto spokojnie wyjaśnić, że nie ma żadnego grzechu, bo jego myśli są czyste i dobre. Należy mocno zapewniać syna, że on nic złego nie robi. Warto wyjaśnić, że są dzieci, które chcą zwrócić na siebie uwagę rówieśników, a nie mając czym zaimponować, poruszają ten nieznany sobie temat. O koledze i koleżance można mówić ze współczuciem. Biedne są te dzieci, bo nikt im nigdy nie mówił o tajemnicach miłości, bo one tylko słuchają wulgaryzmów.
Ten problem można też wyjaśniać, operując pojęciem oryginału i marnej podróbki. Miłość to piękne uczucie, niezwykłe złączenie dwojga ludzi, którzy się szanują, kochają, pomagają sobie, przyjaźnią się, zachwycają się sobą, zakładają rodzinę. Niestety, taka miłość jest wymagająca, więc niektórzy sądzą, że tym samym jest marna podróbka, gdzie z całego bogactwa wybiera się tylko jeden temat, czyli seks. A to nie ma nic wspólnego z miłością. Można synowi podać kilka wzorów zachowań, co ma robić, gdy koleżanka wulgarnie się zachowuje, daje prymitywne i wulgarne propozycje.
Najlepsza metoda to obojętność. Gdyby dziewczyna zaczepiała syna, niech spojrzy na nią ze zdziwieniem, zapyta, czy jej się to jeszcze nie znudziło. Warto, by machnął ręką na kolegę i wpatrzonych w niego rówieśników, powiedział głośno, że to nudne w kółko mówić na jeden temat. Można zaprosić kilku kolegów, skierować ich uwagę na ciekawe gry, książki, na sport, rozbudzić inne pasje, by mieli temat rozmów. Za rok będzie lepiej. Często w IV klasie pojawia się zainteresowanie seksem, ale to mija i dzieci nawet nie pamiętają, co wyprawiały. Czasami nerwowe reakcje dorosłych utwierdzają je, że coś w tym jednak jest, czego nie pojmują. Można wspólnie poczytać Księgę Rodzaju, gdzie Adam jest smutny, dopóki się nie pojawia Ewa. W Biblii jest wiele pięknych historii o miłości.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Iza Paszkowska