Bóg w Trójcy jest wspólnotą Osób. Naturalne jest więc, że ludzie, stworzeni na Jego podobieństwo, też szukają wspólnoty.
Spaliło się mieszkanie. Mieszkał tam, powiedzmy, Janek Kowalski z matką. Nie minął dzień, gdy ludzie się zorganizowali, zebrali pieniądze i wzięli się za remont mieszkania. Wesoło było, radośnie. Ktoś wstawiał nowe okna, ktoś wymieniał instalację, ktoś naprawiał hydraulikę. Sąsiedzi, obserwując to dziwne zjawisko, pytali: „Kowalscy są świadkami Jehowy?”. Nie. Z pomocą przyszli ludzie z katolickiej wspólnoty ewangelizacyjnej, której Janek był członkiem. Czy to jednak normalne, że chrześcijańskie odruchy kojarzą się katolikom tylko z przynależnością do środowisk odległych od Kościoła?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak