Sojusznicy Ukrainy muszą zintensyfikować wszelkiego rodzaju wsparcie dla niej: wojskowe, gospodarcze i polityczne. Wszystko inne tylko przedłuża tę wojnę i mordowanie niewinnych ludzi przez reżim Putina. To, co do tej pory dano, wystarczyło do obrony, ale dlaczego nie dać wystarczająco dużo, by Ukraina wygrała? - pyta Garri Kasparow, były szachowy mistrz świata i jedna z najbardziej znanych postaci rosyjskiej opozycji, w wywiadzie opublikowanym w środę przez portal tygodnika "Fokus".
Zdaniem Kasparowa jedyne rozwiązanie pokojowe to "wolna i nienaruszona Ukraina oraz brak Putina" - czyli powrót Ukrainy do granic sprzed 2014 roku. "Wszelkie negocjacje lub ustępstwa, które prowadziłyby do dalszej okupacji na terytorium Ukrainy i utrzymania władzy przez Putina, byłyby jedynie opóźnianiem (wybuchu) kolejnej wojny" - podkreślił Kasparow.
"Putin potrzebuje zagranicznych konfliktów, aby przetrwać. Jeśli pozwolimy mu pozostać na Ukrainie, następne w kolejce są kraje bałtyckie, Polska" - stwierdził.
"Sankcje (wobec Rosji - PAP) mają podwójny skutek. Po pierwsze, bezpośrednio osłabiają zdolność Putina do prowadzenia wojny, ograniczając jego zasoby finansowe i technologiczne. Dlatego należy je rozszerzyć na Iran i Chiny, które dostarczają technologie takie jak drony i chipy. Po drugie, sankcje wywierają presję na oligarchów będących zwolennikami Putina, którzy cenią go tylko dlatego, że chroni ich bogactwo. Kiedy muszą wybierać między nim a swoimi pieniędzmi i majątkiem za granicą, staje on w trudnej sytuacji" - wyjaśnił Kasparow.
Zobacz też: Inwazja Rosji na Ukrainę. Relacjonujemy na bieżąco
Zachód popełnił wiele błędów wobec Putina. "Kluczowym było przekonanie - powodowane naiwnością lub korupcją - że polityczne i gospodarcze zaangażowanie w wolny świat zliberalizuje Putina i jego reżim. Zachód popełnił ten sam błąd z Chinami. Zamiast tego korupcja i autorytaryzm oddziałały w drugą stronę. Ten mariaż nie powiódł się, a nieprzyznanie się do pomyłki doprowadziło bezpośrednio do tej wojny" - stwierdził Kasparow.
Nawet gdy w 2001 roku Putin przemawiał w niemieckim Bundestagu, mówiąc o możliwości członkostwa Rosji w NATO, było to działanie wyłącznie "na pokaz". "Putin to człowiek KGB do szpiku kości. Gdyby przyłączenie się do Zachodu było pewnym sposobem na utrzymanie władzy i wzbogacenie się, zrobiłby to. Putin nie wyznaje żadnych wartości poza władzą i pieniędzmi. Mówienie o ideologii jest jedynie odwracaniem uwagi. () To zbir z KGB, któremu poszczęściło się z cenami ropy, słabą opozycją oraz nieograniczonym poparciem w wolnym świecie" - powiedział Kasparow.
"Tak jak od początku mojego zaangażowania w politykę, zrobię wszystko, aby mój kraj dołączył do cywilizowanego świata. () Ale najpierw Rosja musi mieć społeczeństwo", w którym można działać publicznie "bez dyktatury i przemocy" - zauważył Kasparow.
"Widziałem moich kolegów otrutych, zamordowanych i uwięzionych. () Każdy przeciętny obywatel Rosji może trafić do więzienia za wygłoszenie komentarza lub niesienie transparentu. Ja jestem bezpieczniejszy niż oni, a przede wszystkim jestem bezpieczniejszy niż niewinni Ukraińcy, których domy są codziennie bombardowane przez reżim, którego w porę nie powstrzymaliśmy" - podsumował Garri Kasparow.