„Pozwólmy Panu życia wejść do naszych serc, Jego Słowu, które pociesza i uzdrawia, a następnie wyjdźmy i bądźmy otwartymi bramami w społeczeństwie. Bądźmy dla siebie nawzajem otwarci i jednoczący, aby pomóc Węgrom wzrastać w braterstwie, drodze do pokoju” – powiedział Franciszek podczas Mszy św. sprawowanej na placu Lajosa Kossutha w Budapeszcie. Była ona kulminacyjnym punktem dobiegającej dziś końca podróży Ojca Świętego na Węgry.
Papież nawiązał do przedstawionego w czytanym dziś fragmencie Ewangelii (J 10,1-10) obrazu Dobrego Pasterza. Zwrócił uwagę, że najpierw woła On swoje owce, a następnie je wyprowadza.
Franciszek podkreślił, że Kościół jest wspólnotą ludu Bożego zwołanego przez Dobrego Pasterza. „Zebrał nas tutaj, aby pomimo tego, że różnimy się od siebie i należymy do różnych wspólnot, wspaniałość Jego miłości zgromadziła nas wszystkich w jednym objęciu” - przypomniał. Zaznaczył że wszyscy chrześcijanie, są powołani do przyjęcia i szerzenia miłości Jezusa. „I dlatego wszyscy jesteśmy wezwani do pielęgnowania relacji braterstwa i współpracy, nie wprowadzając podziałów między sobą, nie traktując naszej wspólnoty jak zamkniętej społeczności, nie pozwalając, by kierowała nami troska o obronę własnej przestrzeni, lecz otwierając się na wzajemną miłość” – wskazał Ojciec Święty.
Mówiąc następnie o tym, że Dobry Pasterz wyprowadza swe owce papież zaznaczył, że wszyscy jesteśmy wezwani do opuszczenia naszych stref komfortu i do znalezienia odwagi, aby dotrzeć na każde peryferie, które potrzebują światła Ewangelii. Wezwał do przezwyciężenia bram egoizmu, indywidualizmu, zamknięcia na obcych, migrantów, ubogich. „Starajmy się – poprzez słowa, gesty, codzienne czynności – być jak Jezus: otwartą bramą, bramą, która nigdy nie zostaje zatrzaśnięta nikomu przed nosem, bramą, która pozwala wejść wszystkim, aby doświadczyć piękna miłości i przebaczenia Pana” – zaapelował Franciszek.
Zachęcił do bycia bramami coraz bardziej otwartymi – „pomocnikami” Bożej łaski, ekspertami od bliskości, gotowymi ofiarować własne życie, tak jak Jezus Chrystus, nasz Pan. „Pozwólmy Panu życia wejść do naszych serc, Jego Słowu, które pociesza i uzdrawia, a następnie wyjdźmy i bądźmy otwartymi bramami w społeczeństwie. Bądźmy dla siebie nawzajem otwarci i jednoczący, aby pomóc Węgrom wzrastać w braterstwie, drodze do pokoju” - wezwał Ojciec Święty.
„Jezus Dobry Pasterz woła nas po imieniu i troszczy się o nas z nieskończoną czułością. On jest bramą, a kto wchodzi przez Niego, ma życie wieczne – On jest zatem naszą przyszłością, przyszłością «życia w obfitości» (por. J 10, 10). Dlatego nie zniechęcajmy się nigdy, nie pozwólmy nigdy, by skradziono nam radość i pokój, które On nam ofiarował. Nie zamykajmy się w problemach czy apatii. Niech nam towarzyszy nasz Pasterz – z Nim nasze życie, nasze rodziny, nasze wspólnoty chrześcijańskie i całe Węgry zajaśnieją nowym życiem!” – powiedział papież na zakończenie homilii, której pełny tekst publikujemy na następnej stronie: