Trzęsienie ziemi o sile 6,5 stopnia w skali Richtera nawiedziło w poniedziałek rano północno-wschodnią Japonię - poinformowała japońska agencja meteorologiczna. Władze ostrzegły przed tsunami, ale później odwołały alarm.
Nie ma informacji o ewentualnych ofiarach lub zniszczeniach. Japońska agencja meteorologiczna ostrzegła, że niewielka, półmetrowa fala może uderzyć w wybrzeże w prefekturze Miyagi, katastrofalnie dotkniętej przez trzęsienie ziemi i tsunami ponad dwa tygodnie temu, później jednak odwołała ten alarm.
Według amerykańskich sejsmologów, ognisko wstrząsów znajdowało się 6 km pod dnem morskim na wschodnim wybrzeżu wyspy Honsiu, ponad 160 km od Fukushimy. Agencja Jijii Press poinformowała, że trzęsienie nie spowodowało kolejnych uszkodzeń w znajdującej się tam elektrowni atomowej.
Wstrząsy miały charakter wtórny po trzęsieniu ziemi o sile 9 stopni w skali Richtera, które 11 marca razem z tsunami zdewastowały północno-wschodnią Japonię. Zabitych i zaginionych po tym kataklizmie jest ponad 26 tysięcy. (PAP)