Stanowisko Kościoła było formułowane do niedawna w taki sposób: „odebranie sobie życia jest grzechem ciężkim przeciwko piątemu przykazaniu, więc samobójca umiera w grzechu ciężkim i tym samym zamyka sobie drogę do nieba”.
Dlatego samobójcom z zasady odmawiano pogrzebu. Pamiętajmy, że Kościół, oceniając tak ostro samobójstwo, wpływał na świadomość ludzi, to znaczy odwodził od tego czynu w trosce o ich życie doczesne i wieczne. Również prawodawstwo cywilne surowo oceniało samobójstwo. W Anglii do roku 1961 człowiek, który usiłował odebrać sobie życie i został uratowany, był karany więzieniem, o ile nie stwierdzono u niego choroby psychicznej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Jaklewicz