„Nasi winowajcy” w blasku zmartwychwstania

O. Leon Knabit: Wykorzystujmy święty czas Wielkiego Postu, byśmy jednocząc się z Chrystusem cierpiącym i przebaczającym, mogli już dzisiaj jaśnieć blaskiem zmartwychwstania i otaczać nim wszystkich ludzi, także tych, których nazywamy „naszymi winowajcami”.

W roku milenijnym 1966 głośna była sprawa listu biskupów polskich do biskupów niemieckich. W liście tym, w którym wyraźnie powiedziano o krzywdach, jakich Polacy doznali od Niemców, znalazły się słynne słowa: „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Spowodowały one wielką burzę w społeczeństwie. I władze komunistyczne i znaczna część katolików mówiły: „Nie przebaczamy, biskupi nie mają prawa wypowiadać się w imieniu narodu”. Wtedy też zabrał głos Pasterz Kościoła Krakowskiego. W dzień Bożego Narodzenia w czasie uroczystej sumy na Wawelu arcybiskup Wojtyła najpierw rozważał miłość Boga w tajemnicy Wcielenia, a potem przeszedł do listu: „To co mieliśmy powiedzieć? Że nie przebaczamy? To po co było tysiąc lat chrześcijaństwa w Polsce, po co tyle razy odmawiana Modlitwa Pańska , a w niej odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy?” i dalej w tym stylu… Zebrani na Mszy świętej wierni odpowiedzieli na to kazanie oklaskami i wielką owacją dla arcybiskupa, wychodzącego po nabożeństwie z katedry.

Tak… Łatwo jest oklaskami potwierdzić przebaczamy wypowiedziane przez takiego Kaznodzieję i w takim miejscu. Ale potem wraca się do domu. A tak na co dzień darowanie urazy, to bardzo trudna sprawa. Ja mu nie daruję, ja jej nie przebaczę, a nawet raz słyszałem: „To się potępię, a nie przebaczę”. Emocje grają, a wyobraźnia podsuwa coraz to nowe obrazy, a nawet sposoby zemsty. A św. Benedykt mówi w swej Regule: „Gniewu uczynkiem nie wykonywać”. A Pan Jezus? Bo do Niego trzeba się zwracać, jeśli nie możemy sobie ze sobą poradzić. Po ludzku sądząc miał prawo powiedzieć do tych, którzy go prześladowali: „Oby was piekło pochłonęło!” A On zanim umarł powiedział z krzyża: „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią”. Oto siła miłości przebaczającej! Im bliżej jesteśmy Chrystusa, im bardziej nasza miłość czerpie z Jego miłości, tym łatwiej darujemy wszelkie urazy i to chętnie darujemy.

Wykorzystujmy święty czas Wielkiego Postu, byśmy jednocząc się z Chrystusem cierpiącym i przebaczającym, mogli już dzisiaj jaśnieć blaskiem zmartwychwstania i otaczać nim wszystkich ludzi, także tych, których nazywamy „naszymi winowajcami”.

Tekst ukazał się na blogu ojca Leona Knabita OSB


Leon Knabit OSB – ur. 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim, benedyktyn, w latach 2001-2002 przeor opactwa w Tyńcu, publicysta i autor książek. Jego blog został nagrodzony statuetką Blog Roku 2011 w kategorii „Profesjonalne”. W 2009 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

 

 

« 1 »

Leon Knabit OSB