O przyjaznych szkołach katolickich, wymagającej miłości i niezastąpionych rodzicach z kardynałem Zenonem Grocholewskim rozmawia Szymon Babuchowski
Kardynał Zenon Grocholewski prefekt Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego, wielki kanclerz Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego, wybitny znawca prawa kanonicznego
Szymon Babuchowski: Księże Kardynale, co to właściwie znaczy „szkoła katolicka”?
Kardynał Zenon Grocholewski: – Trzeba powiedzieć bardzo wyraźnie, że nie wystarczy, by była to szkoła prowadzona przez katolików lub szkoła, w której pracują katolicy. To ma być szkoła, która jest uformowana według mentalności katolickiej i chce przekazywać wartości katolickie, wychowywać całościowo człowieka w duchu tych wartości. Chodzi o to, by młodzieży przekazać nie tylko wiedzę, ale także pewną postawę.
A zatem uczniowie nie muszą być katolikami?
– Do wielu szkół katolickich chodzą także niekatolicy, z tym, że to nie może naruszyć tożsamości szkoły. Niekatoliccy rodzice, decydując się na wysłanie dziecka do szkoły katolickiej, muszą zdawać sobie sprawę, jakie wartości są tam przekazywane. Będąc na Tajwanie, odwiedziłem uniwersytet buddyjski o bardzo wysokim poziomie nauczania. Interesowało mnie, co uniwersytet robi dla buddyzmu. Pani rektor odpowiedziała, że wszyscy studenci, niezależnie od religii i tego, co studiują, są zobowiązani do 2 godzin zajęć z buddyzmu tygodniowo. To jest bardzo dużo. Ale wydaje mi się, że to jest uczciwe. Oni mówią: „my jesteśmy buddystami, to jest wartość dla nas i chcemy się nią dzielić z innymi”. Nikt nie jest zmuszony do tego, żeby stać się buddystą. Tak samo jeśli ktoś zgłasza się do szkoły katolickiej, nie musi być katolikiem, ale musi być świadomy, jaki jest profil szkoły.
Czy szkoły katolickie na świecie są zorganizowane w jakąś strukturę?
– Jedna z sekcji Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego, której jestem prefektem, zajmuje się problemem szkół katolickich. Jesteśmy zorientowani w legislacjach różnych krajów – o tym informują nas nuncjusze. Istnieje bardzo dużo organizacji międzynarodowych szkolnictwa katolickiego, takich jak np. Biuro Katolickiej Edukacji Międzynarodowej (OIEC). Mamy też kontakty z licznymi organizacjami rządowymi. Szkół katolickich na świecie jest ok. 200 tysięcy. Uczęszcza do nich ok. 45 milionów dzieci. Odwiedzając różne kraje, spotykam się z dyrektorami tych szkół. W tym roku byłem np. w Tajlandii. Proszę sobie wyobrazić, że tam wszystkich katolików jest niecałe 300 tysięcy, czyli 0,5 proc. społeczeństwa. Natomiast do szkół katolickich uczęszcza 465 tysięcy dzieci!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
rozmowa z kardynałem Zenonem Grocholewskim