Pracy Jacka Moskwy o Karolu Wojtyle zabrakło pomysłu oraz nieznanych źródeł, aby w nowym świetle opisać jego biografię.
Beatyfikacja sługi Bożego Jana Pawła II z pewnością rozbudzi na nowo zainteresowanie tą postacią, dlatego dwa tomy wydanej przez „Świat Książki” publikacji Jacka Moskwy pt. „Droga Karola Wojtyły” zasługują na uważną lekturę. Pierwszy tom pt. „Na tron Apostołów” (1920–1978) opisuje biografię Karola Wojtyły do chwili wyboru na papieża. Tom drugi pt. „Zwiastun wyzwolenia” obejmuje lata 1978–1989.
Na szerokim tle
W pierwszej części na uwagę zasługują próby odczytania biografii Karola Wojtyły przez pryzmat kultury, poezji, którą tworzył, oraz prac naukowych, kształtujących jego horyzonty myślowe oraz duchowość. Moskwa szeroko pisze o otoczeniu Wojtyły, jego kolegach, przyjaciołach, pokazując w ten sposób głębsze, pokoleniowe zakorzenienie biografii Wojtyły, także w realiach historycznych tamtej epoki. Pewny niedostatek odczuwam w kontekście analizy jego pracy duszpasterskiej. Ciekawostkom z okresu, gdy Karol Wojtyła był wikarym w Niegowici, autor poświęca więcej uwagi, aniżeli dokonaniom kardynała, gdy zarządzał metropolią.
Dlatego zabrakło mu miejsca na refleksję o zwołanym przez kard. Karola Wojtyłę Synodzie Archidiecezji Krakowskiej, który był najważniejszą próbą recepcji myśli Soboru Watykańskiego II w polskich warunkach. Z pola uwagi autora ucieka także fundamentalna sprawa, która będzie później jedną z osi pontyfikatu Jana Pawła II – integralna obrona ludzkiego życia, od poczęcia po naturalną śmierć. W późniejszych fragmentach tomu I autor zbyt łatwo przechodzi nad zagrożeniami, jakie dla Kościoła w Polsce niosła watykańska Ostpolitik w wydaniu kard. Casarolego. Nie ma także powodu, aby przebieg konklawe z października 1978 r. opisywać wyłącznie na podstawie słów kard. Franza Königa, które cytuje Weigel. Peter Raina opublikował w 2008 r. zapiski prymasa Wyszyńskiego z tego okresu i wiemy, że losy konklawe ważyły się w innych okolicznościach, aniżeli opisuje to Moskwa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski