Dokument Paula Meyera powstał cztery lata temu, ale dotychczas prezentowany był tylko na różnych pokazach w Polsce i w środowiskach polonijnych.
Wydane na DVD przez Kino Świat „Konspiratorki”, to film niezwykły. Tytułowe konspiratorki to kobiety, a często jeszcze dziewczyny, które brały czynny udział w ruchu oporu w czasie II wojny i walczyły w powstaniu warszawskim. Tyle że dokument opowiada o ich losach z niemieckiej perspektywy. Reżyser jest bowiem Niemcem. Jako dziecko mieszkał 18 kilometrów od znajdującego się w Emsland, w północnych Niemczech, dawnego obozu jenieckiego. W kwietniu 1945 roku obóz został wyzwolony przez walczących na froncie zachodnim polskich żołnierzy. Znajdowało się w nim 1726 młodych Polek.
Za mojej młodości świat obozów był „żyjącą przeszłością” – mówi reżyser, który urodził się już po wojnie. – Wielu byłych strażników obozów pozostało w Emsland. O „tych rzeczach” mówiło się tylko wśród wspólników. To przemilczanie zdarzeń, które miały miejsce tuż przed moim narodzeniem, wzbudziło we mnie podejrzliwość. Strażnicy, tak jak wiele osób generacji moich rodziców, byli po stronie, która z moralnego punktu widzenia jest godna pogardy. Realizacja dokumentu trwała pięć lat, bo Meyer chciał bardzo starannie udokumentować wydarzenia, o których mówią bohaterki. W „Konspiratorkach” wykorzystano również mało znane materiały archiwalne, a reżyser przeprowadził mnóstwo wywiadów z uczestniczkami polskiego ruchu oporu, m.in. Aliną Janowską. Jak wspomina, część z nich, ze względu na jego narodowość, początkowo nie ukrywała swojej do niego niechęci.
Jednak później kontakt, jaki nawiązałem z Polkami, świadkami tamtych wydarzeń, był dla mnie ulgą. – wspomina Meyer pracę n d filmem - Mówiły otwarcie, jasno i bez przemilczeń. Nie miały powodu, aby coś zatajać lub czemuś zaprzeczać. Rozmowy, które prowadziliśmy były prostolinijne. Większość z nich nie była nacechowana heroiczną gloryfikacją własnych dokonań. Przedstawienie w filmie perspektywy tych kobiet, które nie pogodziły się z terrorem okupacji, dla których walka w podziemiu była oczywistością stanowiło dla mnie, jako Niemca, jedyną w swoim rodzaju odmianę.
Film Meyera to zbiorowy portret generacji Polek w latach II wojny światowej. Po wyzwoleniu obozów bohaterki tych wydarzeń rozjechały po całym świecie. Zostały wspomnienia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz