Wystarczy obejrzeć tylko krótką reklamę, a potem już film.
Nie trzeba się nawet zalogować, by legalnie i bez opłat zobaczyć wybrany przez siebie film fabularny, doku-mentalny czy spektakl kabaretowy z ponad tysiąca znajdujących się w wirtualnej wypożyczalni VoD portalu iplex.pl. Oglądanie filmu w ogólnodostępnej stacji komercyjnej wymaga mocnych nerwów. Seans, co chwilę przerywany reklamami, ciągnie się niemiłosiernie. Półtoragodzinny film trwa tu często ponad dwie godziny.
Wypożyczalnia portalu iplex.pl oferuje filmy bez reklam w czasie projekcji. Sponsorują je reklamodawcy. Czy im się to opłaca? Ponieważ reklama zamieszczona jest przed filmem, każdy klient wypożyczalni musi ją obejrzeć. Daje to szansę emisji interaktywnych reklam wideo o stuprocentowej oglądalności. Taka metoda prezentowania materiałów w sieci stanowi przeniesienie elementów telewizji do internetu, a co za tym idzie, przekierowanie do niego reklamy telewizyjnej.
To przejaw trendu, w którym wszelkie kanały komunikacji, w tym prasa i radio, zostają wchłonięte przez sieć – wyjaśnia Paweł Modzelewski z domu mediowego Star.com. Działalność portalu stanowi poważną konkurencję dla płatnych wypożyczalni i filmowych kanałów telewizyjnych. O tym, czy tak będzie, zdecyduje ilość i jakość znajdujących się tu tytułów. A tych już na początek jest sporo.
Przeważają oczywiście filmy komercyjne, ale są tu także tytuły z tzw. pierwszej półki, które jeszcze niedawno znajdowały się w repertuarze kin albo z różnych względów do nich nie trafiły. Wystarczy wymienić „Gomorrę” Matteo Garrone, „Boskiego” Paolo Sorrentino czy „Spotkania na krańcach świata” Wernera Herzoga.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz