Boso po rosie

Adam Nowak z Raz Dwa Trzy powiedział o nich wprost: „Poszukującym własnego miejsca we wszechogarniającym natłoku dźwięków gratuluję odwagi, spokoju przestrzeni, dojrzałości, chęci poszukiwań i poczucia humoru”. Dagadana (ДаґаДана) to polsko-ukraińskie trio przeplatające jazz, folk i elektronikę. Daga Gregorowicz (Poznań, wokal i elektronika), Dana Vynnytska (Lwów, wokal i piano) oraz Mikołaj Pospieszalski (Częstochowa, kontrabas i skrzypce) to muzycy obracający się w różnych nurtach muzycznych – od klasyki po brekbeat.

Na Maleńkiej, ich debiutanckim krążku, nieustannie coś się dzieje. Usłyszymy troszkę klimatów rozpoznawalnych z płyt Marii Peszek czy Kasi Nosowskiej, trochę wyszeptanych, pastelowych, sennych piosenek i kilka rozpędzonych, nowocześnie zaaranżowanych elektronicznych utworów zagranych z prawdziwie ukraińską werwą.

A do tego ciepłe wokalizy, porywający hip-hop, transowy kontrabas i sporo dziecięcych instrumentów muzycznych. Plus świetne teksty. Próbka? „Bosa po rosie stąpam powoli/ Przyspieszam kroku/ kto mnie dogoni?”. W nagraniach gościnnie uczestniczyło grono przyjaciół kapeli, m.in. Gaba Kulka czy Karim Martusewicz. Czuję w kościach, że o młodziutkiej Dagadanie, która rusza właśnie w trasę po Polsce, będzie jeszcze głośno. I nie tylko w kontekście wspólnego Euro.